pachniała Saska Kępa
szalonym zielonym bzem...
Tak się zaczyna chyba najpopularniejszy tekst Agnieszki Osieckiej - "Małgośka", śpiewany przez Marylę Rodowicz.
Dziś także Saska Kępa pachnie bzem... Postanowiłam o tym napisać, natknąwszy się na pomnik Osieckiej przy ul. Francuskiej, odsłonięty dokładnie osiem lat temu.
"Ziemianie uciekli, oficerowie zginęli, podlotki odpłynęły do ciepłych krajów. Wciąż jednak zostało jeszcze to coś, co włóczy się do dziś po starych ogródkach: odrobina dekadenckiego wdzięku, zapach mocnej kawy i pozbawiona ostentacji sympatia dla starych zasad" - pisała o Saskiej Kępie Agnieszka Osiecka w "Galerii potworów" pod koniec ubiegłego wieku.
Poetka często bywała w kawiarni przy ul. Francuskiej 11. Można tam wypić pyszną kawę, zjeść wspaniałe naleśniki i inne dobre rzeczy.
Urodzona w Warszawie córka pianisty i kompozytora Wiktora Osieckiego oraz polonistki Marii Osieckiej z domu Sztechman pierwsze lata dzieciństwa spędziła w Zakopanem, gdzie w popularnej restauracji Watra koncertował ojciec. Po wojnie rodzina Osieckich zamieszkała na Saskiej Kępie w prawobrzeżnej dzielnicy Warszawy.
Niewielkie mieszkanie przy ul. Dąbrowieckiej 25 stało się dla poetki ulubionym miejscem na całe życie. Choć mieszkała okresami w Falenicy, na Żoliborzu czy na Manhattanie, to jednak najważniejsze utwory powstawały przy biurku w tym rodzinnym domu.
Agnieszka już tu nie mieszka...