czwartek, 20 sierpnia 2015

Tam, gdzie urodził się Marszałek

Ubiegłotygodniowe Święto Wojska Polskiego, ustanowione w dniu cudu nad Wisłą, spędziłam w Zułowie na Litwie - w miejscu urodzenia Józefa Piłsudskiego. Marszałek jest przede wszystkim bohaterem narodowym, ale jest też bohaterem literackim wielu książek. Jeszcze za życia pojawiał się w tekstach Stanisława Wyspiańskiego, Stefana Żeromskiego, Stanisława Witkiewicza, Juliusza Kadena-Bandrowskiego czy też Kazimiery Iłłakowiczówny, poetki i jednocześnie osobistej sekretarki Marszałka. 
Uczestniczenie w obchodach święta narodowego w miejscu urodzenia Naczelnika w dniu 95. rocznicy zwycięstwa nad bolszewikami było niezwykłym przeżyciem.

Jeśli dotrzecie do tego znaku (Zułowo to po litewsku Zalavas), to znaczy, że trzeba się cofnąć

Niestety nie ma tam rodzinnego dworku Piłsudskich, ale miejsce, gdzie stał, jest godnie upamiętnione. Brakuje tylko znaku drogowego, informującego, jak tam dojechać. Po dotarciu do wsi, od miejscowych dowiadujemy się, że trzeba się cofnąć z pół kilometra pod las i wyboistą drogą jechać jeszcze kilkaset metrów.
5 grudnia 1867 roku w dworze Zułów znajdującym się koło wsi Zułowo urodził się przyszły Marszałek Polski. Dwór Piłsudskich zniszczono w 1939 roku. Zostały jedynie fundamenty oraz kilka zabudowań służby.


Budynek należący  niegdyś do służby rodziny Marszałka

Od dziesięciu lat terenem tym opiekuje się Związek Polaków na Litwie. Miejsce jest bardzo zadbane, dzięki prezesowi ZPL Michałowi Mackiewiczowi i społecznie tu pracującej młodzieży, zrzeszonej w poszczególnych kołach oddziału święciańskiego. Planuje się utworzenie Rezerwatu Pamięci Narodowej.




W miejscu, gdzie stał dom Piłsudskich 10 października 1937 roku Prezydent RP Ignacy Mościcki wraz z żoną Marszałka Aleksandrą Piłsudską posadzili dąb. Obecnie jest on otoczony płotem w biało-czerwonych barwach, na którego furtce widnieją inicjały Józefa Piłsudskiego.




Obok postawiono płytę informującą o tym wydarzeniu. Tu właśnie w czasie uroczystości składa się kwiaty i zapala znicze.




Dwadzieścia stel i zasadzonych dębów stanowi panteon chwały ludzi i wydarzeń, które w polskiej historii odegrały znaczącą rolę.







     Aleja Pamięci Narodowej strzeżona  w trakcie uroczystości 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej.

Zebranych w Zułowie rodaków witali prezes ZPL Michał Mackiewicz i konsul generalny Stanisław Cygnarowski

Polacy tłumnie przybyli na tę uroczystość  z oddalonego o 70 km Wilna 

A niektórzy z oddalonego o prawie 600 km Płocka!

Polskie Studio Teatralne zaprezentowało wzruszający program patriotyczny

Nie zabrakło też poczęstunku. Była grochówka, kotlet mielony z kaszą i surówką, wędliny, warzywa...


Smakowity udziec wieprzowy miał wzięcie zwłaszcza z piwem "1410", upamiętniającym wspólne zwycięstwo Polaków i Litwinów.



I choć średnia wieku przybyłych tam Polaków wynosiła 50+, nie brakowało też młodzieży. Jest więc nadzieja, że miejsce to nie będzie zapomniane przez następne pokolenia.





Oby tylko nigdy nie musiały brać udziału w prawdziwej walce...



15 komentarzy:

  1. Szeregi za szeregiem, Sztandary, Sztandary.

    A On mówić nie może, Mundur na nim szary...

    Grzegorz P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjątkowe miejsce...szkoda, że tam, że tak - ale ważna pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tam nie pojechałam, gdy byłam na Litwie... Dziękuję za relację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za relację, nie sądzę, abym tam kiedyś dotarła, choć kto wie, wszystko jest możliwe. A dzięki Tobie trochę tam byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłam tylko w Wilnie, gdzie spoczywa serce Marszałka i jego matka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mądrze Piłsudski wymyślił, żeby pamiętano o grobie jego matki.

      Usuń
  6. Hej!Trafilam do Ciebie z bloga Agi z viva el mundo, gdzie przeczytalam , ze zbierasz naparstki.Ja rowniez jestem kolekcjonerka tych cudeniek, jezeli masz ochote zobaczyc moj zbior zapraszam :http://my-thimbles.blogspot.co.uk/ .A moze sama sie pochwalisz swoja kolekcja?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam do Ciebie. Naprawdę imponująca kolekcja. Swoją się nie chwalę, bo ten blog ma inną tematykę. Ale może kiedyś o niej napiszę, np. na rocznicę blogowania.

      Usuń
  7. Zazdroszczę Ci, naprawdę, że byłaś w takim miejscu i jeszcze uczestniczyłaś w tak uroczystym święcie...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma granicy, więc każdy może się tam wybrać. To tylko 600 km z centrum naszego kraju:)

      Usuń
  8. Z niecierpliwością oczekuję dalszej relacji z Litwy.Wspaniale ,że odwiedzasz TAKIE miejsca .a my też możemy je poznać basia

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziwne są losy naszego państwa. Tak wazne miejsca są poza jego granicami...

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowite miejsce, ważne dla Polski, a tak mało znane.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)