czwartek, 8 października 2015

Suwałki Marii Konopnickiej

Dziś mija 105 lat od śmierci Marii Konopnickiej, niezwykle popularnej niegdyś pisarki, poetki, teraz nieco zapomnianej. Na jej pogrzebie we Lwowie zebrało się ok. 50 tysięcy osób!
Pisałam o tym rok temu, kiedy to odwiedziłam Cmentarz Łyczakowski:

W tym roku byłam w Suwałkach, gdzie autorka "Roty" przyszła na świat.


Dom, w którym to się stało, mieści się przy ulicy Tadeusza Kościuszki. 
Dziś jest tam muzeum pisarki.


Łatwo tam trafić, ponieważ Kościuszki to główna ulica Suwałk. 
Przed domem stoi ławeczka z pomnikiem Marii Konopnickiej.



Działo się to w Suwałkach dnia 23 września 1842 roku, o godzinie jedenastej przed południem. Stawił się wielmożny Józef Wasiłowski (...) i okazał nam dziecię płci żeńskiej, urodzone w Suwałkach dnia 23 maja roku bieżącego, z jego małżonki w-ej Scholastyki z Turskich.
(fragment Aktu urodzenia)


W muzeum czuje się ducha epoki. Można usiąść przy stoliku ze znanymi suwalczankami...



albo zasiąść w ławce szkolnej z XIX wieku i ubrudzić sobie palce atramentem...



lub spojrzeć w oczy samej poetce.



Muzeum nie zapomniało o Henryku Sienkiewiczu, który bardzo wspierał Konopnicką duchowo oraz materialnie. Doceniał jej talent, znał sytuację rodzinną (kupa dzieci i beznadziejny mąż), anonimowo wysyłał jej pieniądze. Anonimowo, żeby nie wiedziała, komu odesłać.


Interesującą część muzeum stanowi ekspozycja dla dzieci i o dzieciach. Motywem przewodnim jest książka Konopnickiej "O krasnoludkach i sierotce Marysi".




Chciałabym mieć takiego Koszałka Opałka na biurku. Szkoda że w muzeum nie można go kupić.




Warto zwiedzić to miejsce wiosną lub latem, bo wtedy można wyjść do ogrodu, gdzie zobaczymy wiele śliczności.



Możemy pobawić się w teatrzyk albo wcielić się w jednego z krasnoludków:)



 Skrzaty są obecne nie tylko w muzeum. Rozeszły się po Suwałkach i warto ich poszukać.




Dziesięć figurek krasnoludków odlanych z brązu znajdziemy przy ośmiu obiektach kulturowo-rekreacyjnych i sportowych w Suwałkach.




A kto ma więcej czasu może udać się baśniowym szlakiem poza miasto.



Na Nowym Rynku spotkamy Marię Konopnicką zaklętą w brązie przez Bohdana Chmielewskiego w 2010 roku, w setną rocznicę śmierci pisarki.



Obok stoi ławeczka, która opowie nam kilka historii napisanych przez Konopnicką. Zobaczymy tam też krasnale, które przypomną słowa poetki:

Czy to bajka, czy nie bajka, 
Myślcie sobie, jak tam chcecie. 
A ja przecież wam powiadam: 
Krasnoludki są na świecie. 


25 komentarzy:

  1. To naprawdę urocze miejsce, a same Suwałki warte odwiedzenia. Dom, w którym urodziła się Maria Konopnicka, i w którym obecnie znajduje się muzeum, został wybudowany w latach dwudziestych XIX wieku przez rejenta Jana Zapiórkiewicza i był jednym z pierwszych murowanych domów mieszkalnych w mieście. Muszę tutaj wtrącić swoje trzy grosze, bo żona rejenta Zapiórkiewicza, Helena, była rodzoną siostrą mojej praprababki Marii z Referowskich. Przejściowo mieszkał w nim również mój prapradziadek Aleksander. Groby Zapiórkiewiczów można znaleźć na miejscowym cmentarzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Tomaszu, jak zwykle jest Pan nieoceniony! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Miło było poczytać o Marii Konopnickiej i przypomnieć sobie, że krasnoludki sa na świecie. Chętnie bym jakiegoś przygarnęła. Swoją drogą, skąd pochodzi nazwa? Czy w języku polskim dawniej istniało słowo "krasnyj" na określenie "czerwony"?
    I rzeczywiście muzeum mogłoby świetnie zarabiać na koszałkach-opałkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w staropolszczyznie istniało słowo krasny na oznaczenie koloru czerwonego. Wszystkie języki słowiańskie pochodzą od jednego prasłowiańskiego, stąd podobieństwo do dzisiejszego rosyjskiego chociażby.

      Usuń
  3. Miło powrócić do miejsc, które się zna. Byłam kilka lat temu, latem. Bardzo ciekawe muzeum, wówczas była tam jeszcze bardzo interesująca wystawa w klimacie retro " Suwalczanki. Historie opowiedziane szeptem zachwytu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta wystawa nadal tam jest, ale nie była tematem mojego posta. Wszystkiego naraz się nie da opisać:)

      Usuń
  4. Słyszałam, że Konopnicka pochodzi z Suwałk :)
    I ja byłam na jej grobie na cmentarzu we Lwowie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To możesz porównać sobie swoje wspomnienia z tym, co napisałam we lwowskim poście. Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Miejsce na pewno godne polecenia :)
    Sam byłem tam w zeszłym roku i naprawdę miło wspominam ten wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam a Koszałek Opałek to postać z mojego dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie się wybiorę do Suwałk, widać, że to bardzo fajne miasto. Chętnie zobaczę pomnik Konopnickiej i jej muzeum oraz krasnoludki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkryłam Suwałki dopiero w tym roku. Do tej pory kojarzyły mi się jedynie z najzimniejszym miastem w Polsce.

      Usuń
  8. Ciekawy temat na bloga. Bardzo oryginalny. Postaram się jak najczęściej tu zaglądać :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak sobie myślę, ze warto w te miejsca wybrać się z młodszymi dziećmi...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękujemy za darmową a tak oryginalną reklamę naszego muzeum i miasta.
    Suwalczanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównym celem tworzenia tych postów jest reklamowanie miejsc związanych z polską literaturą i szerzej kulturą. Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Marzenie że krasnoludki są na świecie umilają nam życie .Zainteresowałaś mnie tą zapomnianą postacią i miastem -pozdrawiam basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to miło przeczytać miłe słowa o ... Suwałkach i Konopnickiej. W tym mieście mieszkam od 35 lat i staram się ze wszystkich sił udowodnić, że to miasto na kresach Polski nie jest zapomniane przez Boga i ludzi. W Suwałkach, oprócz wspomnianej przez Panią Marii Wasiłowskiej / Konopnickiej, urodziła się także żona Józefa Piłsudskiego- Aleksandra, malarz Alfred Wierusz- Kowalski, Edward Szczepanik - ostatni premier Rządu RP na Uchodźstwie. Tutaj także mieszkali rodzice Czesława Miłosza.
    A krasnoludki suwalskie są niezwykle sympatyczne, to są krewniacy wrocławskich skrzatów, ten sam artysta je "ulepił". Całe szczęście, że mogła Pani zobaczyć pomnik Marii Konopnickiej na palcu, w centrum Suwałk, w nowej odsłonie. Poprzedni pomnik był okropnie brzydki, choć artystą obu był Bohdan Chmielewski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O domu rodziców Miłosza jeszcze kiedyś napiszę. A stary pomnik Konopnickiej widziałam w ogródku przy domu, w którym się urodziła. Faktycznie brzydki:)

      Usuń
  13. No proszę. Ja właśnie mam zamiar napisać post o ostatnich latach życia Marii Konopnickiej, które spędziła w Żarnowcu, a który niedawno odwiedziłam.
    Dzięki Tobie jestem również w miejscu narodzin pisarki. Pozdrawiam i zapraszam wkrótce do Żarnowca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Żarnowca też się wybieram, ale ciagle mi jakoś nie po drodze . Chętnie więc przeczytam Twój post:)

      Usuń
  14. Byś to Acani wiedzieć chciała
    Tu skrybię chocia nieudolnie
    Moja atencja nieustała
    Wyczynem Waśćki tak udolnie !

    Z pokorą a w pokłonie...
    :o)
    A w podarku ostawię...

    Chesterion
    Złote liście

    Hej ! oto wszedłem w jesień,
    Gdy każdy liść jest złotem;
    I rok - i jam już stary,
    Liść, włosy wieszczą o tym.
    W młodościm szukał księcia z gór,
    Wodza z kosmicznej wojny,
    Tytana co by sięgał gwiazd
    W słońce i piorun zbrojny,
    Dziś, w mieście, każdy ludzki skłon
    To rzecz mi wielka, droga,
    Gdy sunie w dziwnym pomieszaniu,
    Milion obrazów Boga.
    W młodościm szukał złotych kwiatów
    Skrytych za leśne płoty,
    Lecz oto wszedłem w jesień,
    Gdy każdy liść jest złoty.

    Przekładał Z.Jakimiak


    Gdyby mnie jakie licho unicestwieniem dopadło, a nie zdolen bym słowo wydukać mog, toż i tak przy wilie wspomnę tę Miłą w czepcu biełym .

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)