sobota, 26 listopada 2016

Mickiewicz inaczej

Kolejną rocznicę śmierci Adama Mickiewicza (zmarł w Stambule, o czym pisałam tu: Mickiewicz w Konstantynopolu), postanowiłam uczcić w nietypowy sposób. Poprosiłam uczniów, żeby poszukali w twórczości tego poety zdań, które ich szczególnie zainteresują i zilustrowali je w postaci mema, snapa itp. Poniżej zamieszczam kilka, uzyskawszy na to pozwolenie od ich autorów:)












W szkole zrobiliśmy wystawę tych prac, a na uczniowskim blogu znajdziecie ich więcej: humaniscizsce





Odgadliście źródła wszystkich cytatów? ;-) Która praca najbardziej Wam się podoba?

wtorek, 15 listopada 2016

Pisarz i podróżnik

Dziś mija 100 lat od śmierci naszego pierwszego noblisty w dziedzinie literatury. Henryk Sienkiewicz zmarł 15 listopada 1916 roku w szwajcarskim miasteczku Vevey (pisałam o tym tu: Vevey ). Pisarz ten był bohaterem już dwunastu moich postów na tym blogu, ale nie sposób o nim nie wspomnieć w taką rocznicę.

źródło: wikipedia

Licealiści nie czytają Sienkiewicza, nie ma go w spisie lektur obowiązkowych. Żeby się biedne dzieci nie przemęczyły, bo tak trudno zrozumieć język, którym pisał... Bzdura. Polszczyzna Sienkiewicza jest nieco archaiczna, bo żył sto lat temu i pisał powieści historyczne odzwierciedlające język Polaków średniowiecza i baroku. Ale czy rzeczywiście dziś jest niezrozumiały? Wystarczy czytać z uwagą, a pozna się jego piękno. Postaram się to Wam pokazać na przykładzie cytatów z jego dzieł.

Hotel w szwajcarskim Vevey, gdzie Sienkiewicz zmarł.

Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą. 
"W pustyni i w puszczy"

Pomnik pisarza w ogrodzie hotelu w Vevey.

Czuł się dumnym, że jest synem tej Rzeczypospolitej zwycięskiej, przepotężnej, o której bramy wszelka złość, wszelki zamach, wszelkie ciosy tak rozbijają się i kruszą, jako mocy piekielne o bramy nieba.
"Ogniem i mieczem"

Książki Sienkiewicza w recepcji hotelu.
 Miłość tę przywaliła góra goryczy, rozczarowania i boleści, ale miłość żyła, gotowa zawsze wierzyć i przebaczać bez końca. 
"Potop"
Kościół w Vevey, gdzie odbyła się msza pogrzebowa H. Sienkiewicza.
 A jednak — zaczął znów rycerz — jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze, bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz, sława, bogactwa, wonności lub klejnoty? Kto kochanej nie powie: „Wolę cię niźli królestwo, niźli sceptr, niźli zdrowie, niźli długi wiek?..." A ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej jest warte od życia...
"Pan Wołodyjowski"

Płyta w wyżej wymienionym kościele upamiętniająca pisarza.

Kwiaty są same w sobie rzeczą dobrą, ale kto by chciał wyłącznie oddychać ich zapachem, ten się otruje.
"Rodzina Połanieckich"

Miejsce pochówku Henryka Sienkiewicza w Warszawie.

...i doszedł wreszcie do przekonania, że każdy powinien służyć ogółowi taką bronią, jaką włada najlepiej; inteligencja więc powinna służyć głową, nie plecami, bo głowę ma nie każdy, a plecy każdy. "
Szkice węglem"

Sarkofag noblisty w Katedrze warszawskiej
Dzięki gazetom zanikł ten zmysł, na mocy którego ludzie odróżniali prawdę od fałszu, zanikło poczucie słuszności, poczucie prawa i bezprawia, zło stało się bezczelnym, krzywda poczęła przemawiać językiem sprawiedliwości, słowem – ogólna dusza ludzka stała się niemoralna i oślepła.
"Bez dogmatu"

S
Płyta umieszczona obok sarkofagu w hołdzie Henrykowi Sienkiewiczowi.

Ja chcę powiedzieć, że wasze państwo socjalistyczne, jeśli je kiedykolwiek założycie będzie takim poddaniem osobistości ludzkiej urządzeniom społecznym, takim wtłoczeniem człowieka w tryby i koła powszechnego mechanizmu, taką kontrolą i taką niewolą, że nawet dzisiejsze państwo pruskie jest w porównaniu świątynią wolności.
"Wiry"

Rękopis pisarza, własność Biblioteki Narodowej

- Życie jest śmiechu warte, więc się śmieję - odpowiedział Petroniusz 
 "Quo vadis"

Henryk Sienkiewicz znany był ze swoich podróży po Europie, Afryce a nawet Ameryce. Łączył w sobie dwie moje pasje - literaturę i podróże. Może dlatego jest mi tak bliski.

piątek, 11 listopada 2016

O patriotce w Dniu Niepodległości

W Dniu Niepodległości opowiem Wam o kobiecie, która o tę niepodległość dla nas walczyła. Emilia Plater za dwa dni skończyłaby 210 lat, ale żyła tylko 25. Niedawno odwiedziłam miejsca, gdzie mieszkała i gdzie została pochowana.


Emilia urodziła się w polskiej rodzinie arystokratycznej w Wilnie 13 listopada 1806 roku. Już w dzieciństwie zachwyciła się Joanną d'Arc oraz Bubuliną, grecką bohaterką narodową. Portret tej Greczynki, która w czasie powstania greckiego ofiarowała cały swój majątek na rzecz powstańców, uzbroiła trzy okręty i sama nimi dowodziła, wisiał w pokoju Platerówny. 


Otrzymała bardzo dobre, jak na owe czasy, wykształcenie. Gdy wybuchło powstanie listopadowe, była jedną z pierwszych inicjatorek samodzielnego powstania na Litwie. Jako kobieta nie została jednak dopuszczona do narad komitetu kierującego w Wilnie. Obcięła więc włosy, założyła męskie ubranie i wyruszyła walczyć. 


Sformowany przez nią oddział partyzancki liczył 280 strzelców, kilkuset kosynierów i 60 kawalerzystów. Kiedy powstanie na Litwie upadło, w chłopskim przebraniu przedzierała się na Mazowsze, aby kontynuować walkę. 


Wyczerpana znalazła schronienie w Justianowie, w ówczesnym majątku Ignacego Abłamowicza. Zmarła we dworze, który możemy oglądać na powyższym zdjęciu. Niestety nie ma po nim dziś śladu. 


Miejsce jest jednak zadbane, a Emilia Plater wciąż obecna. Jej pomnik stoi tam, gdzie był dom, w którym zmarła. Ale dlaczego klęczy? Nie mogłam znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Może ktoś z Was wie? Piszcie w komentarzach.


Emilia Plater dowodziła w stopniu kapitana (choć nie wszyscy historycy są zgodni, co do tego), ale Adam Mickiewicz upamiętnił ją w swoim wierszu "Śmierć pułkownika", nadając jej wyższą rangę.


... Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze,
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy. (...)



Kazał konia Pułkownik kulbaczyć,
Konia w każdej sławnego potrzebie;
Chce go jeszcze przed śmiercią obaczyć,
Kazał przywieść do izby - do siebie.
Kazał przynieść swój mundur strzelecki,
Swój kordelas i pas, i ładunki;
Stary żołnierz - on chce jak Czarniecki.
Umierając, swe żegnać rynsztunki. (...)



Lecz ten wódz, choć w żołnierskiej odzieży,
Jakie piękne dziewicze ma lica?
Jaką pierś? - Ach, to była dziewica,
To Litwinka, dziewica-bohater,
Wódz Powstańców - Emilija Plater!


Została pochowana w Kopciowie, niedaleko granicy polsko-litewskiej (litewskim Kapčiamiestis). Tam też stoi jej pomnik. Niestety nieznany sprawca zdewastował go w lipcu tego roku. Wyrwał dłoń, trzymającą szablę. Ciekawe czy już naprawiono tę szkodę.


Grób jest zadbany, leżą kwiaty, palą się znicze. 
Ta młodziutka dziewczyna miała w sobie tyle odwagi i woli walki o ojczyznę, że nazywana jest polską Joanną d'Arc. Zapewne to porównanie do jej ideału z młodości przypadłoby do gustu naszej bohaterce. 


Cześć jej pamięci i wszystkich, dzięki którym jesteśmy wolnym narodem!