poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Śladami Raskolnikowa po Petersburgu

Podobnie jak w przypadku omawiania z uczniami "Lalki" Prusa, tak i przy okazji "Zbrodni i kary" podróżowaliśmy po mieście bohaterów ich śladami. Wirtualnie niestety. Tym razem był to Petersburg, bo tam rozgrywa się akcja powieści Dostojewskiego.


Rodion zamieszkiwał kamienicę na rogu Stolyarny i Grażdanskij, która w XIX wieku nazywana była Srednaya Meshchanskaya. Dziś w tym miejscu jest pomnik Raskolnikowa z tablicą powieszoną tam ku przestrodze. 


Chciałam, aby uczniowie zauważyli, jak Rodion wszędzie miał blisko. Przecież chodził pieszo do Alony, Soni, na posterunek policji...



Ponieważ robiliśmy to w trakcie lekcji on-line, a nie jak w przypadku "Lalki" jako pracę domową, inwencja twórcza była uboższa. Niemniej jednak zdarzały się takie perełki, jak ta poniżej:)


Korzystaliśmy też z mojego postu o Petersburgu, w którym prześledziłam tę trasę osobiście i w realu. Znajdziecie  go tutaj:
http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/search/label/Fiodor%20Dostojewski

16 komentarzy:

  1. Bardzo miło wspominam nasz pobyt w Petersburgu, ale chodziliśmy innymi drogami. Podziwiam Twoją pasję wyszukiwania miejsc związanych z literaturą. My raczej zwiedzaliśmy zabytki i muzea w tym Ermitaż. No tam to można zaginąć. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja pasja nie wyklucza zwiedzania zabytków:) Ermitaż też widziałam:)

      Usuń
  2. Przeszłam z Wami z wielkim zainteresowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uczniowie muszą mieć z Tobą fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Tobie uczniowie z innej strony spojrzą na literaturę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo żywa ta Wasza literatura...;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zaskoczona nowymi imionami i nazwiskami bohaterów Dostojewskiego. Dlaczego to już nie Sonieczka, a jakiś dziwotwór? Nazwę ulicy zrozumiałam dopiero przy piątym czy szóstym podejściu do przeczytania. Czy teraz wprowadzono jako obowiązujące tego typu formy transkrypcji rosyjskich nazw własnych? Z czasów licealnych pamiętam inną pisownię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zaskoczona. Nie wiem, co te Google wyrabiają...

      Usuń
  7. A ja muszę odświeżyć sobie Zbrodnię i karę. I wrócić do Dostojewskiego. A wtedy zerknę do twoich petersburskich reminiscencji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to najmilsza z lektur, ale jak masz ochotę...
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  8. To był bardzo interesujący, wirtualny spacer.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)