środa, 18 lipca 2018

Zbieram na wydanie książki

Kochani, tak jak wcześniej pisałam, chcę wydać książkę z tego bloga. Wyobrażam sobie to jako cykl, bo w jednej nie zmieszczą się wszystkie posty, które chciałabym opublikować. Podzieliłam je według pisarzy. Zaczynam od Adama Mickiewicza. Jeśli chcielibyście się dołożyć do tej inicjatywy, zapraszam pod ten link. https://zrzutka.pl/gbm7e3



Tak wygląda wstępnie okładka tej książki. Całość będzie miała około 150 stron. Wydawnictwo zapewnia dystrybucję w największych księgarniach w Polsce.
Jeśli ktoś chciałby zareklamować się w niej, proszę o wiadomość na az44@wp.pl
KAŻDY, kto przyczyni się do opublikowania tej książki, otrzyma ją zaraz po wydaniu.

20 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za powodzenie
    Pozdrawiam zapachem letniego, nieustającego deszczu, z nadzieją jednak na słońce

    OdpowiedzUsuń
  2. A co to za wydawnictwo? I czemu w ogóle za pieniadze chcesz wydać?
    A próbowałaś bez pieniędzy? To znaczy, by samo wydawnictwo zainwestowało? Ja nie płaciłam za wydanie mojej ksiażki!
    Wiem, że teraz jest coś takiego modne - self publishing czy jakoś tak, ale nie orientuję się dobrze.
    W każdym razie - życzę powodzenia! Może jakieś inne wydawnictwo będzie chętne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam w kilku, ale jak się chce mieć zapewnioną dystrybucję w księgarniach, to trzeba zapłacić. Chyba że się ma już znane nazwisko...

      Usuń
    2. Może tu:
      https://odkelneradomilionera.pl/jak-wydac-ksiazke-papierowa-na-amazonie/

      Usuń
    3. Już próbowałam. Nie publikują po polsku:(

      Usuń
    4. W każdym razie - życzę Ci literackich i wydawniczych sukcesów! Powodzenia!

      Usuń
  3. Powodzenia, też kiedyś napisałam książkę lecz nie wydałam. Kto by ją tam zresztą czytał.
    Trzymam kciuki aby się udało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dołożyłem się. Były uczeń:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jest świetna, pourlopowa nowina !! ;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na kolejną letnią opowieść
    Pozdrawiam jeszcze zapachem różnokolorowych floksów, które przywiewają wspomnienia

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)