Dokładnie 110 lat temu przyznano pierwszą w dziejach naszej literatury Nagrodę Nobla. Otrzymał ją Henryk Sienkiewicz - Polak, którego ojczyzny nie było wtedy na mapie Europy. Pisałam tu o nim już siedmiokrotnie (Henryk Sienkiewicz), ale dziś zabiorę Was w miejsce, gdzie nie spodziewałam się znaleźć jego śladu, a jednak był! Jedziemy do Polonezkoy!
Polonezköy (nazwa turecka oznacza „polska wieś”) polska nazwa to Adampol, od imienia Adama Czartoryskiego to wieś w Turcji, założona w połowie XIX wieku. Osada polskich imigrantów na obrzeżach Stambułu, położona po azjatyckiej stronie cieśniny Bosfor. Do około 1960 roku typowa wieś rolnicza, w której obok języka tureckiego używano także polszczyzny i pielęgnowano polskie obyczaje. W drugiej połowie XX wieku miejscowość zmieniła charakter na typowo turystyczny i obecnie składa się głównie z hoteli. Na wójta Polonezköy wybiera się tradycyjnie Polaka, jednak językiem polskim posługują się już tylko najstarsi mieszkańcy, a osoby pochodzenia polskiego stanowią mniejszość (ok. 1/3).
W 1841 roku Michał Czajkowski przybył nad Bosfor, mianowany przez księcia Adama Czartoryskiego szefem Agencji Głównej Misji Wschodniej Hotelu Lambert. Jej celem było przeciwstawianie się rosyjskim wpływom w Turcji. W tym samym czasie w Turcji przebywało wielu emigrantów, byłych uczestników powstania listopadowego, którzy często nie mieli co z sobą począć i nie mieli środków do życia. Z inicjatywy ks. Adama Czartoryskiego Michał Czajkowski zakupił w okolicach położonych około 30 km od ówczesnego Stambułu nieuprawiane tereny, na których księża lazaryści zaczęli tworzyć wieś.
Dom Kultury był niestety zamknięty. |
19 marca 1842 poświęcono pierwszą chatę, a wieś nazwano Adampolem na cześć Adama Czartoryskiego. Tak więc domniemywanie pochodzenia nazwy miejscowości od poety Adama Mickiewicza jest błędne. Oprócz powstańców listopadowych Czajkowski osiedlał we wsi także wykupionych z niewoli tureckiej i czerkieskiej jeńców-Polaków przymusowo wcielonych do armii rosyjskiej na Kaukazie.
Płyta na cześć założycieli wsi: księcia Adama Czartoryskiego i Michała Czajkowskiego |
Fakt istnienia prawdziwej polskiej gminy gdzieś w świecie, w czasach, gdy samo państwo polskie nie istniało, był i ważny, i głośny. Do Adampola ściągali nie tylko Polacy, ale i pokrewne narodowości emigrujące z terenów carskiej Rosji. Język mieszkańców gminy był wbrew pozorom bardzo urozmaicony i zamiast polskiego języka składał się z wielu gwar regionalnych. Wpływ na taki stan rzeczy miało także sprowadzenie przez Czajkowskiego z terenów Bośni zakonu franciszkanów.
Osadnictwo po 1856 roku pochodziło już w większości z obszarów etnicznie polskich, a na utworzenie się polskiego języka całej tej wspólnoty miało wpływ dopiero utworzenie polskiej szkoły. Adampol do 1883 był własnością księży lazarystów. Przejęty przez ród Czartoryskich na następne 85 lat (do 1968). [źródło: Wikipedia]
Zwiedzane rozpoczęłam od pensjonatu pani Heleny Rizi (Ryży). Spotkałam tam właścicielkę, która opowiedziała o swoich korzeniach, rodzinie, życiu Polaków w Turcji. Rozmawiałyśmy kilka minut a następnie pani Helena poleciła udać się do restauracji "Leonardo", którą prowadzi polska rodzina Dochodów.
Tam zjedliśmy obiad i rozmawialiśmy z synem właściciela, panem Janem Dochodą. Był tak miły, że oprowadził nas po najważniejszych miejscach w Adampolu.
Tu możecie uzyskać więcej informacji o tym miejscu: http://www.polonezkoy.net/index.php?sayfa=mekan&mekan=102
Dom Pamięci wybudowany został w latach 1881-1883 roku przez Wincentego Ryżego, nazwany na część żony założyciela i ostatniej mieszkanki, córki Zofii Ryży.
Ekspozycja powstała w latach 1991-1992, a otwarcie domu pamięci miało miejsce przy okazji obchodów 150-lecia Adampola, 4 lipca 1992. Przywitał nas napis "Szczęść Boże".
Ekspozycja powstała w latach 1991-1992, a otwarcie domu pamięci miało miejsce przy okazji obchodów 150-lecia Adampola, 4 lipca 1992. Przywitał nas napis "Szczęść Boże".
W latach 2001-2003 dom przeszedł renowację. Zwiedzającym udostępniane są cztery sale, w których prezentowane jest dawne wyposażenie domu, stare i nowe fotografie, obrazy, dokumenty.
Zobaczymy tam zbiory należące do rodziny Ryżych, kopie dokumentów z Biblioteki Książąt Czartoryskich w Krakowie oraz adampolskich ksiąg parafialnych,
eksponaty, dokumenty i fotografie rodziny Ryżych, Ziółkowskich, rodziny Dochodów, rodziny Wilkoszewskich, rodziny Kępków oraz fotografie ofiarowywane przez Wiktora Gażewicza (Viktora Gazevica), Daniela Ochockiego, Fryderyka Nowickiego i Rady Ochrony walk i Męczeństwa, a także wykonane przez ks. Grzegorza Kubińskiego.
Rodzina Ryżych od wielu pokoleń do dziś zbierała pamiątki rodzinne i dokumenty dotyczące założenia Adampola. Dzięki tej kontynuacji w tradycji i współpracy z instytucjami państwowymi powstał „Dom Pamięci Zofii Ryży”.
Strona internetowa tego miejsca: http://www.adampol-polonezkoy.pl/index.php?co=dom&j=pl
Henryk Sienkiewicz, pierwszy nasz noblista w dziedzinie literatury, odwiedził te strony w 1886 roku. Szukał weny twórczej przed napisaniem "Pana Wołodyjowskiego".
Adampolanie mają swój katolicki kościół. Jego patronką jest Matka Boska Częstochowska.
Został pobudowany w 1914 roku. Wcześniej był tu drewniany, który nie przetrwał trzęsienia ziemi. W każdą sobotę przyjeżdża ksiądz ze Stambułu, aby odprawić mszę św.
Pamiętają tu o Adamie Mickiewiczu. Wszak zmarł zaledwie kilkadziesiąt kilometrów stąd.
"Kolonia adampolska jest rzeczą i własnością Polski, oczekującej. [...] Tam powinno było spoczywać ciało Wielkiego Męża i z pierwszym orszakiem polskim wkraczającym na ziemię polską i ono powinno było wejść do Polski, na pierwszej piędzi złożone i mogiłą przysypane. Byłoby to uczczenie i pamięć Męża, i służenie Ojczyźnie" - pisał Michał Czajkowski/Sadyk Pasza (1804-1886) o Adamie Mickiewiczu, który zmarł w Stambule.
* Cytat za: J. Chudzikowską "Dziwne życie Sadyka Paszy" z serii "Ludzie żywi", Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa, 1982, s. 429
Grób Ludwiki Śniadeckiej, w której kochał się Juliusz Słowacki. Była prototypem postaci Laury w "Kordianie". Córka profesora Uniwersytetu Wileńskiego Jędrzeja Śniadeckiego wyszła za mąż za Michała Czajkowskiego i razem tworzyli Adampol. Czajkowski ze względu na swą misję (o której już była mowa) przeszedł na islam i przyjął imię Mehmet Sadyk Pasza. Dlatego Ludwika została tu pochowana pod nazwiskiem Sadyk.
W głównej alei płyty upamiętniające założycieli Adampola. Świeże kwiaty w narodowych barwach - miejsce bardzo zadbane.
Niektóre nagrobki mają prawie 150 lat...
Wielu informacji o cmentarzu dostarcza blog https://adampolpolonezkoy.wordpress.com/tag/jan-dochoda/
Ciężko tu dotrzeć, nie ma żadnego publicznego transportu ze Stambułu. Mieszkańcy nie zabiegają o połączenie, bo każda rodzina ma samochód, a nie chcą zalewu weekendowych turystów. Pozostaje taksówka, za którą trzeba zapłacić około 100 zł w jedną stronę. Dzięki uprzejmości pana Dochody, wróciliśmy do Stambułu jego samochodem.
Więcej na http://www.polonezkoy.net/