sobota, 16 stycznia 2021

Radio Lublin ze mną o Prusie

Wczoraj miałam przyjemność gościć w audycji Radia Lublin. "Datownik", bo tak się nazywa program, przypomina słuchaczom daty związane z ludźmi literatury i szeroko rozumianej kultury. Pretekstem do rozmowy o Bolesławie Prusie była rocznica jego ślubu z Oktwawią Trembińską w lubelskim kościele. 

Tutaj znajdą Państwo audycję https://radio.lublin.pl/2021/01/15-01-2021-datownik-podroze-tropem-boleslawa-prusa/


Więcej na ten temat w mojej książce 



niedziela, 10 stycznia 2021

Padwa, Padwa!

Podróżować nadal nie można, a nawet jeśli ktoś chciałby wyskoczyć gdzieś niedaleko, to pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć. Zatem trzeba na razie zadowolić się oglądaniem starych. W takie mroczne dni najlepiej ze słonecznej Italii. Zabiorę Was dziś do Padwy, którą odwiedziłam w 2009 roku.

plac Prato della Valle


Włoskie miasto znane jest przede wszystkim z jednego z najstarszych uniwersytetów w Europie. Uczelnia powstała w 1222 roku dzięki grupie studentów i profesorów, którzy opuścili Uniwersytet Boloński, poszukując większych swobód. Jej motto brzmiało: Universa universis patavina libertas (Wolność Padwy jest dla każdego). O  tym, że nie były to puste słowa świadczy fakt nadania stopnia naukowego pierwszej w historii kobiecie już w XVII wieku. 25 czerwca 1678 Elena Lucrezia Cornaro Piscopia dostąpiła tego zaszczytu w dziedzinie filozofii.

Renesansowa siedziba uniwersytetu w Padwie (Palazzo del Bo)


Ze znanych osobistości studiujących na tym uniwersytecie można wymienić między innymi Dantego, Stefana Batorego, Mikołaja Kopernika, Pawła Włodkowica, Jana Zamoyskiego. To zacne grono powiększyło się w połowie roku 1552 o Jana Kochanowskiego. Studenci zrzeszeni byli w nacjach związanych z ich pochodzeniem, była też nacja polska, której konsyliarzem (doradcą, opiekunem) został późniejszy ojciec naszej poezji narodowej.

Wejście na dziedziniec uniwersytetu

Od 1539 roku główna siedziba uniwersytetu mieści się niemal w samym historycznym centrum, w Pałacu Bo (Palazzo del Bo, adres: Via 8 Febbraio 1848, 2). Możemy za darmo zajrzeć na dziedziniec lub zdecydować się na płatne zwiedzanie pomieszczeń z przewodnikiem. Cały pałac ozdobiony jest herbami rodów wspierających uniwersytet. Wśród nich można odnaleźć wizerunek herbowy Adama Naruszewicza.

Kiedy Janek Kochanowski przyjechał do Padwy, miał dwadzieścia dwa lata i oprócz nauki interesował się kobietami. Wiemy co nieco o jednej, która zawróciła mu wtedy w głowie. Miała na imię Lidia, choć badacze nie są pewni, czy na pewno chodzi o jedną dziewczynę. W każdym razie ktoś zainspirował studenta do pisania wierszy miłosnych.

Przypomnijmy początek najsłynniejszej z tego okresu fraszki Do dziewki.

„Daj, czegoć nie ubędzie, byś nawięcej dała; 

Daj, czego próżno dawać potem będziesz chciała

Kiedyć zmarski twarz zorzą, a gładkie zwierciadło

Okaże to na oko, że cię siła spadło.

Kościół Eremitani


Jan Kochanowski wyjechał z Padwy w 1555 roku. Niestety w budynku uniwersytetu nie doczekał się żadnego upamiętnienia. Jednak jest tablica, która przypomina o pobycie poety w Padwie. Znajduje się w kościele Eremitani (Pustelników) stojącym na placu o tej samej nazwie. 



piątek, 1 stycznia 2021

Nowy rok

 „W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Jeden zapytał drugiego:

– Wierzysz w życie po porodzie?

– Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.

– Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?

– No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią….

– No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.

– No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.

– Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?

– No przecież jest wszędzie wokół nas… Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.

– Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma…

– No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później.”

Tę opowieść znalazłam w Internecie, jest na różnych stronach. Postanowiłam ją tu przytoczyć, bo przypomniała mi, że najciemniej jest zawsze tuż przed wschodem słońca. Pamiętajmy o tym w chwilach zwątpienia. Niech ten nowy rok będzie początkiem lepszego czasu dla nas wszystkich. 

PS. Pamiętajcie, że Nowy Rok pisany wielkimi literami to tylko jeden dzień - 1 stycznia. Chcąc życzyć komuś szczęśliwego całego nowego roku, musimy - wg polskiej ortografii - napisać małymi.