Węgrów to miasto w województwie mazowieckim, którego początki sięgają średniowiecza. Położenie na szlaku handlowym tej osady przyczyniło się do jej szybkiego rozwoju na przełomie XIV i XV w., do tego stopnia, że w 1441 r. otrzymała prawa miejskie.
Starówkę zdobi przede wszystkim Bazylika Mniejsza Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz świętych: Piotra, Pawła, Andrzeja i Katarzyny. Pierwotnie był to gotycki kościół parafialny z XVI wieku, od 1558 roku świątynia kalwińska, w latach 1565-1592 była w posiadaniu zboru braci polskich. W 1630 roku została odzyskana przez katolików.
Wnętrze świątyni jest bogato zdobione w stylu barokowym polichromiami i freskami Michała Anioła Palloniego z lat 1707-1708. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć, ponieważ było za ciemno. Pan kościelny, obecny w czasie naszej wycieczki, nie był łaskaw zapalić więcej świateł, poza jednym przy ołtarzu.
Dlatego powyższe zdjęcie jest jedynym, które mogłam zrobić wewnątrz świątyni. Na szczęście można było wejść do zakrystii i sfotografować autentyczne lustro Jana Twardowskiego.
Wiąże się z nim legenda, która możecie przeczytać na kolejnym zdjęciu. Dodam tylko, że powieszono je tak, aby nikt nie mógł się w nim przejrzeć. Grozi to bowiem zobaczeniem swojej przyszłości, niestety nie tej pozytywnej. Podobno Napoleon zobaczył swoja klęskę pod Waterloo, a lustro nie straciło swej mocy, bo jeszcze kilkanaście lat temu przeglądający się w nim widzieli straszne rzeczy, które im się później przytrafiły.
Nie miałam ochoty się w nim przeglądać. Okazję taką znalazłam w dość wiernej kopii lustra maga Twardowskiego, która znajduje się w Domu Gdańskim przy Rynku. Ten zabytek pochodzi z XVIII wieku. Postawili go kupcy gdańscy, aby mieć miejsce rozmów handlowych prowadzonych z kupcami z Węgrowa, stąd jego nazwa.
Mam nadzieję, że przeglądanie się w tym lustrze niczym nie grozi. W każdym razie ja przyszłości nie zobaczyłam. I dobrze.
Obecna w Domu Gdańskim Miejska Biblioteka Publiczna posiada m.in. bogato wyposażony Gabinet Zbiorów Regionalnych. Jest tam również Muzeum Tkaniny Podlaskiej, prezentujące sztukę ludową z okolic Węgrowa.
W piwnicach Domu Gdańskiego znajduje się galeria wystaw czasowych i stałych. Moją szczególną uwagę zwróciły ozdoby z opłatków. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam.
Jedna z wystaw jest poświęcona historii tego miasta. Z niej dowiedziałam się, że ogromne rozmiary Rynku są pozostałością starego Ratusza, którego fundamenty odkryto niedawno, przy okazji rewitalizacji Starówki.
Rzeczywiście Rynek wygląda imponująco, nawet nocą przy rozświetlonej fontannie i w blasku ozdób bożonarodzeniowych.
Węgrów na także zabytkowe zabudowania klasztorne wraz z kościołem, który zdobił freskami wspomniany już Michał Anioł Palloni. Wybrałam się specjalnie na wieczorną mszę św., żeby je zobaczyć, ale miałam pecha. W czasie kolędowym msze się nie odprawiały, a kościół był zamknięty.
Może będziecie mieli więcej szczęścia i zobaczycie freski Palloniego. Już wiem, że najlepiej wybrać się tam latem, kiedy światła więcej i kolędy brak.