sobota, 12 kwietnia 2014

Z ziemi egipskiej do obiecanej - cz.3.

Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani.                                                                                                                        [Łk13,34]
Gdy (Jezus) był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: 
O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! [Łk19,41-42]

Jezus płakał nad losem Jerozolimy, a Żydzi płaczą przy ostatnim zachowanym murze świątyni (Ścianie Płaczu właśnie),
 z której Chrystus powyganiał handlarzy [Łk19,45]

Patrzę na to najświętrze dla Żydów miejsce i myślę... O czym ja wtedy myślałam?

Mężczyźni mają luz - 48 metrów muru jest do ich dyspozycji 

Gorzej z kobietami, mają tylko 12 metrów, żeby dopchać się i dotknąć świętej ściany...
Nie mogą modlić się głośno, żeby nie zagłuszać facetów obok!
Wchodzimy do miejsca, gdzie wg tradycji Jezus został pojmany.
Getsemani to w języku aramejskim (w nim właśnie mówił Chrystus) tłocznia oliwek.

Teraz jest tu kościół, ale za czasów Chrystusa był tylko ten kamień (otoczony dziś cierniową barierką), na którym Jezus modlił się przed pójściem przed oblicze Piłata. 

Moment ten ukazuje płaskorzeźba z brązu wtopiona w kamień

Tak dziś wygląda Ogród Oliwny. Naukowcy ustalili, że pnie tych drzew mają około 900 lat.
Ponieważ jednak oliwki mogą rosnąć z korzeni ściętych drzew, możliwe, że korzenie tych pamiętają czasy Chrystusa. 

Wtedy przyszedł Jezus do ogrodu zwanego Getsemani [Mt26,36] i tam został aresztowany.


A to już schody, po których wędrował Jezus od Annasza do Kajfasza


                       Droga Krzyżowa wczesnym rankiem, jak jeszcze sklepiki są pozamykane.


Powoli bazar się budzi do życia

I gdyby nie takie napisy, nikt by nie uwierzył, że tędy szedł Jezus na krzyż...

Stacja VI. Weronika ociera twarz Chrystusowi


Kolejna Stacja -  Jezus upada pod krzyżem

Chrześcijanie do dziś wędrują tą drogą, nie bacząc na kupczących muzułmanów

A to już skała Golgoty
Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.
 Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty...
[Mk,15,22 i 24]

Józef z Arymatei zdjął Jezusa z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie,
który wykuty był w skale [Mk15,46]
W niedzielę rano udały się do grobu:
wg św. Jana Maria Magdalena [J 20,1], wg św. Mateusza oprócz niej jeszcze Maria, matka Jakuba [Mt 28,1],
wg św. Łukasza jeszcze jakaś Joanna [Łk 24,10], zaś wg św. Marka nie było Joanny tylko Salome [Mk 16,1]
Kto więc zobaczył pusty grób? Który natchniony miał rację? Bo przecież nie wszyscy...
Kto wie, niech pisze w komentarzach!

11 komentarzy:

  1. Ja wiem! Żaden~;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekałam na ten post! :)
    Ta ściana mnie przeraża - że też kobiety są tak pokrzywdzone... :(
    I dziwię się, naprawdę się dziwię, że w miejscu Drogi Krzyżowej jest bazar - jak to możliwe? Jak można było do tego dopuścić? Przecież te miejsca są święte...
    Co do ogrodu oliwnego - cudne te drzewa - nigdy nie widziałam tak grubych pni drzew oliwkowych! Zamierzam wkrótce napisać posta o oliwkach, więc będę miała o czym :)
    A tymczasem zapraszam do siebie na 2 część Pragi :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak podobno było tez za czasów Chrystusa... To ziemie żydowsko-muzułmańskie, więc nie przejmują się świętościami chrześcijan.
      A Praga Twoimi oczyma super!

      Usuń
  3. Jerozolima to miejsce robiące niesamowite wrażenie.
    Pod Ścianą Płaczu nie zawsze jest taki podział, gdy tam byłam w ich święto Sukkot, to było podzielone na pół, kobiety miały tyle samo jak mężczyźni dostępu do Ściany Płaczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miałaś szczęście! Wszędzie w opisach można wyczytać, że kobiety mają tylko te 12 metrów. Może przesuwają płotek podczas większych świąt...

      Usuń
  4. Kto zobaczyl pusty grob? KOBIETY! Apostolowie pouciekali tylko one byly godne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Siempre interesante tu blog y tus viajes.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo, bardzo chciałabym tam kiedyś pojechać!

    OdpowiedzUsuń
  7. To musiała być niezwykła wyprawa ! Mistyczna wręcz. Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)