Moja pasja podróżnicza śladami twórców i bohaterów literatury zawiodła mnie na wyspę Afrodyty. Ubiegłorocznego Sylwestra spędziłam na Cyprze. Według mitów greckich tu właśnie wyłoniła się z piany morskiej bogini miłości. Wyobrażałam sobie więc, że musi tam być przepięknie. Było, do pewnego momentu.
|
Na plaży w grudniu... bezcenne:) |
|
Między tymi skałami, wg mitów, wyłoniła się Afrodyta. Zakochani zawiązują na tym krzaku supełki ze szmatek, które mają symbolizować zacieśnienie ich związku. |
|
Jest jakiś urok w tym miejscu... Zostaliśmy do zachodu słońca. |
|
Cypr jest w UE. Bez problemu można uzyskać informacje po angielsku |
|
Mimo europeizacji, kulturę lokalną widać na każdym kroku |
|
Uwagę przyciągają takie budowle w starogreckim stylu |
|
Kapliczki jak u nas przydrożne krzyże |
|
Takie małe dzieła sztuki. |
To dziwna wyspa. Jednego dnia można zobaczyć wszystkie pory roku.
|
Rano opalać się pod palmami... |
|
Zbierać cytryny jak gruszki... |
|
A po południu pojechać raptem 100 km w głąb wyspy, w góry, |
|
aby pojeździć na nartach. Prawdziwy śnieg już czeka! |
|
Trzeba tylko uważać na kozy:) |
|
i wszechobecne koty |
|
A czasami nawet na pelikany! |
|
Nie dajcie się nabrać na cypryjskie galaretki. Wyglądają kusząco, zwłaszcza kiedy człowiek
chce kupić coś cypryjskiego dla rodziny. |
|
Nie można ich jednak zjeść. Twarde i bez smaku. |
Ale największym rozczarowaniem okazał się Sylwester. Cypryjczycy po prostu go nie obchodzą. Spotykają się, co prawda, na kolacji w gronie rodzinnym, ale o godzinie 22.00 idą już spać. Także na nas, Polaków, patrzyli dziwnie, kiedy o 22.00 nie chcieliśmy opuścić hotelowej restauracji, czekając aż wybije północ.
Także nie dajcie się zwieść reklamom o Sylwestrze na Cyprze.
W tym roku zostaję w Polsce:)
Szczęśliwego 2015 roku!
Jak zwykle fantastyczna relacja i cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym 2015 Roku.
Nade wszystko zdrowia, miłości, spełnienia marzeń i realizacji fantastycznych podróży.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pafos - piękne! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2015. Wielu inspirujących, udanych podróży.
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie rozczarowanie takim Sylwestrem, mnie rozczarowała Wielkanoc w Rzymie, spodziewałam się uroczystej oprawy, tymczasem piknik pod Koloseum podczas uroczystości Wielkopiątkowych zawiódł moje oczekiwania, oczekiwałam wielkich wzruszeń a było tak sobie. Dobrego Nowego Roku i wielu pięknych podróży.
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja, dobrze wiedzieć, że nie warto się tam wybierać na Sylwestra.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2015 :)
Bardzo dziękuję za życzenia. Mam nadzieję, że rozpoczęty właśnie rok będzie dla nas wszystkich pomyślny.
OdpowiedzUsuńFajnie się czułam wędrując z Tobą po Cyprze:) Szkoda, że Sylwester się nie udał. Skorzystam z okazji teraz: życzę pomyślnego roku, niech spełnia Twoje marzenia i daje dobre dni. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, zwłaszcza sylwestrowa informacja ;)
OdpowiedzUsuńAle na Cypr...chętnie bym sie udała :))
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Oj wybrałabym się teraz w jakieś ciepłe miejsce... Ale praca, praca, praca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Super wyjazd. Mnie się marzy nieco mniej ciepłe miejsce ale równie ciekawe tj Skandynawia. Organizuje z przyjaciółmi wyjazd jakoś w połowie marca przez wyjazdygupowe.pl i nie mogę sie doczekać. Mam nadzieję, że wypali. Pozdrawiam i życze jeszcze wielu takich wypadów :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie spędzałam Sylwestra w tak ciepłym miejscu, ale może uda się i takie witanie Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńJak wspomniałam wyżej, na Cyprze nie czekają na Nowy rok do północy, w ogóle nie świętują go tak jak my, więc można się rozczarować.
UsuńWygląda fantastycznie. Jak w tym kraju z alpakami?
OdpowiedzUsuń