Ostatnio głośno jest o naszych stosunkach z Czechami. Nigdy chyba się z nimi jakoś szczególnie nie lubiliśmy, mimo starań wielu. Jedną z takich orędowniczek pokoju między naszymi narodami była Eliza Orzeszkowa. To raczej mało znany fragment jej biografii.
![]() |
Nad Wełtawą na Moście Karola |
W lipcu 1881 roku pisarka wybrała się Pragi, aby pozyskać do współpracy ze swoim wileńskim wydawnictwem tamtejszych literatów. Zależało jej zwłaszcza na poznaniu tłumacza i polonofila Edvarda Jelínka oraz Eliški Krásnohorskiej, która wówczas pracowała nad przekładem Pana Tadeusza Adama Mickiewicza na język czeski. Ze współpracy nic nie wyszło, bo w kwietniu następnego roku Rosjanie zamknęli firmę „E. Orzeszkowa i S-ka”. Spotkanie z czeskimi literatami zaowocowało jednak kilkunastoletnią korespondencją i przyjaźnią, którą pisarka z Grodna bardzo sobie ceniła.
Astronomiczny zegar z 1410 roku na południowej ścianie Ratusza w Pradze |
Orzeszkowa wraz z towarzyszącą jej Marią Siemaszkówną zwiedzała Pragę przez trzy dni. Były w siedzibie czeskich królów na Hradczanach, biegały po Starym Mieście, chciały zobaczyć jak najwięcej. Zachwycały się średniowiecznym zegarem astronomicznym, znajdującym się na południowej ścianie staromiejskiego Ratusza, były w „domu Jana Husa”, czyli Kaplicy Betlejemskiej, gdzie reformator wygłaszał swoje kazania.
Dom Jana Husa |
Więcej na ten temat przeczytacie w mojej ostatniej książce Podróże literackie. Orzeszkowa, którą można zamówić z autografem na az44@wp.pl