Kiedy byłam w Stambule kilka lat temu, nie szukałam śladów Henryka Sienkiewicza i pewnie takowych tam nie ma. Ale natknęłam się ostatnio na cudowne opisy tego miasta (zwanego jeszcze za czasów noblisty Konstantynopolem) i zachwyciły mnie do tego stopnia, że chcę się z Wami nimi podzielić.
Błękitny meczet |
W 1886 roku Sienkiewicz z kolegami: Antonim Zaleskim i Kazimierzem Pochwalskim udali się w podróż do Turcji, Grecji i Włoch. Z tej wyprawy powstał później krótki utwór zatytułowany, co prawda, Wycieczka do Aten, ale zawierający między innymi również wrażenia ze Stambułu. I dziś o nich właśnie.
Cieśnina Bosfor |
Zachód słońca w Stambule |
"Konstantynopol jest jedną z lepszych ostoi morskich w Europie, to też u stóp tego miasta, panującego ze stromych wiszarów dwom morzom, roi się drugie miasto — okrętów. Jak nad tamtem minarety, tak nad tem sterczą maszty — nad niemi zaś tęcza chorągwi. I nie jest ono mniej gwarne. Tu, jak tam, mieszanina języków, ras, barw skóry, strojów. Ujrzysz tu wszystkie typy, jakie tylko zamieszkują przyległe trzy części świata, począwszy od Anglików, skończywszy na półdzikich mieszkańcach Azyi mniejszej, którzy ściągnęli do stolicy, aby jako „kaidży“ zarabiać na kawałek chleba."
"Ni Neapol, ni żadne inne miasto w świecie, nie może się równać z tą przepyszną panoramą. (...) Chwilami zdawało się, że cały gród zaczarowanych pałaców wisi w powietrzu, to znów byłem pod wrażeniem takiego majestatu, ogromu i potęgi, jak gdyby z tego miasta dotychczas jeszcze szedł strach na całą Europę i jakby w wieży Seraskieratu dziś, tak samo jak ongi, ważyły się losy świata."
Więcej o podróżach Henryka Sienkiewicza po Europie i dalej znajdą Państwo w książce, ilustrowanej zdjęciami z moich podróży, którą można zamawiać z dedykacją, pisząc maila na az44@wp.pl
Opis Stambułu przez Sienkiewicza jest bardzo zachęcający do podróży w tamte strony. Ostatnio oglądałem program o śladach Mickiewicza w Stambule i przyznam że nie było ich wiele no i trzeba już wiedzieć gdzie szukać zanim się pojedzie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO Mickiewiczu w Stambule pisałam tu: http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/2015/11/mickiewicz-w-konstantynopolu.html?m=0 Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńKsiążkę mam. Świetna. A do Stambułu chętnie bym się wybrała. Pozdrawiam. Joanna
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam również:)
UsuńJa się zachwytom Sienkiewicza nie dziwię, sama nazwa jest "literacka": "Konstantynopol"...Aż się chce zapaść w zadumę..."Stambuł" już nie robi takiego wrażenia...;o)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńCzytając opis Stambułu przez Mickiewicza aż chce się pojechać by na własne oczy zobaczyć. Zwiedzałam Pammukale ale bardzo chętnie wybiorę się do tego pięknego miasta. Pozdrawiam serdecznie B.
OdpowiedzUsuńSienkiewicza:) A ja bym się chętnie wybrała na Pammukale, bo jeszcze nie byłam:)
UsuńHenryk Sienkiewicz to prawdziwy podróżnik, podobnie jak Pani
OdpowiedzUsuńNie dorównam mu nigdy w podróżowaniu, ale staram się:)
UsuńDziękuję za piękną wirtualną wycieczkę z Tobą Aguś oraz z Sienkieiczem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również:)
UsuńPiękny dla mnie jest sam sienkiewiczowki język a jeśli do tego uzywa on go by opisać tak piękne miasto jak Konstantynopol to jest to prawdziwa uczta stylu i dobrego smaku. Aż chciałoby się wyruszyc do takiego Konstantynopola (nie Stambułu). Bo pewnie Stambuł, choc tak jak inne współczesne miasta przesiąknięty jest zgiełkiem, nowoczesnoscią, reklamami na każdym kroku, błyskiem mamony...A tu chciałoby sie przenieść w czasie i powędrować przez miasto takie, jakim widział do Sienkiewicz. Zatrzymane w czasie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agnieszko!:-0
Ok, tak! Zgadzam się. Stambuł nie jest tym, czym był Konstantynopol. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTo że zachwycał się tym miastem, to wcale się nie dziwię. Jest piękne.
OdpowiedzUsuńOprócz dzielnicy, w której zmarł Mickiewicz...
UsuńBędę w marcu w Stambule. Spojrzę na miasto swoimi oczami ale przez pryzmat wspomnień Sienkiewicza.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie znajdź dom, w którym zmarł Mickiewicz. Tam jest teraz muzeum.
UsuńByłem i mieszkałem 10 dni za darmo.
OdpowiedzUsuńSuper. Dlaczego za darmo?
Usuń