Henryk Sienkiewicz skończyłby dziś 170 lat! Miniony weekend spędziłam w miejscu jego urodzenia - Woli Okrzejskiej. Ta niewielka wieś w województwie lubelskim pełna jest pamiątek po naszym pierwszym literackim nobliście i jego twórczości.
Przede wszystkim jest tam Muzeum Henryka Sienkiewicza. Mieści się ono w dworku odremontowanym z dawnej oficyny, w miejscu urodzenia pisarza. W pięciu salach znajdziemy zdjęcia rodziny Sienkiewiczów i rzeczy do niej należące.
Mnie natomiast najbardziej przypadł do gustu ten mały salonik z przepięknymi meblami i paprotką jak u mojej babci.
Dyrektor muzeum, pan Maciej Cybulski, z pasją opowiadał nam historię tego miejsca oraz eksponatów. Na zdjęciu widać między innymi okulary pisarza - podarunek z Vevey, gdzie zmarł.
Mnie szczególnie zainteresowały stare wydania dzieł Sienkiewicza. Część z nich widziałam u swojego dziadka.
Jedna z sal poświęcona jest ekranizacjom utworów noblisty. Znajdziemy tu tron i głowę Nerona z "Quo vadis", stroje Ligii i Winnicjusza, a także sukienkę Nel z pierwszej ekranizacji "W pustyni i w puszczy". Na ścianach mnóstwo fotografii bohaterów Sienkiewiczowskich powieści.
W kolejnej sali fortepian marki "Erard" z 1840 roku wykonany w Paryżu, który był własnością matki pisarza. Grywał na nim mały Henryk i jego rodzeństwo.
Miło, że dyrekcja muzeum pomyślała też o innych naszych noblistach. W końcu mamy ich niewielu.
Dworek jest położony przy głównej drodze we wsi, obok szkoły.
Na całkiem sporej działce widać fundamenty dawnego dworu Sienkiewiczów. Stojące tam drewniane figury przedstawiają samego pisarza oraz bohaterów jego książek.
Muzeum Sienkiewicza zaprasza na obchody 170. rocznicy urodzin noblisty, więc jeśli jesteście w pobliżu, warto tam zajrzeć.
Tu macie program uroczystości:
W drugim dniu życia, 7 maja 1846 roku, Henryk Sienkiewicz został ochrzczony w miejscowej parafii pod wezwaniem Św. Apostołów Piotra i Pawła.
Obecny kościół murowany został obudowany w 1793 r. dzięki wparciu Teresy z Lelewelów Cieciszowskiej, prababki noblisty.
Moją uwagę przykuła obrona Jasnej Góry z "Potopu" Sienkiewicza namalowana przez Jana Molgę, która zdobi sufit świątyni.
Na zewnątrz kościoła od strony północnej jest nagrobek z herbem Cieciszowskich, a pod kościołem pochowani są Teresa z Lelewelów Cieciszowska, jej mąż Adam Cieciszowski pisarz koronny, ich syn Adam Kolumna Cieciszowski z żoną Felicjanną z Roztworowskich Cieciszowską, czyli przodkowie pisarza.
Na cmentarzu w Okrzei jest grób matki H. Sienkiewicza, Stefanii z Cieciszowskich Sienkiewiczowej zmarłej 1 września 1873 r. w Woli Gułowskiej. Płyta, która pamięta naszego noblistę to ta z przodu. W 2012 roku postawiono za nią pomnik. De gustibus non est disputandum.
Tuż za cmentarzem usypany jest kopiec ku czci pisarza (1 września 1932 r. - 1 września 1937 r.). Oddano go społeczeństwu 2 października 1938 r. przy udziale wielotysięcznej rzeszy Polaków z całego kraju i spoza jego granic.
Rozciąga się z niego piękny widok na te pola malowane zbożem rozmaitem...
Po dniu tak pełnym wrażeń trzeba wreszcie odpocząć. Komfortowo i niedrogo można to zrobić na przykład w Dworze Sienkiewicz, 3 km od opisanych wyżej miejsc.
Już od progu przywitał nas wielki portret noblisty oraz portrety trzech jego żon (każda miała na imię Maria). Spędziliśmy tam czas bardzo miło, aż nie chciało się odjeżdżać. Ale cóż, inne szlaki literackie czekają...
BRAWO!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPięknie opracowany blog, a zdjęcia zawsze z trafnym komentarzem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńŁadnie tak zaglądać pisarzowi przez ramię? :D
OdpowiedzUsuńZdjęcie z telefonem świetne!
A poza tym, podziwiam to, jak dobrze jesteś przygotowana do każdej takiej wycieczki.
Nie mógł tak siedzieć z pustymi rękoma :) Pozdrawiam.
UsuńCiekawe miejsce, nie słyszałam o nim nigdy, choć pewnie wstyd się do tego przyznać. Zdjęcie z telefonem najlepsze i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Rzeczywiście miejsce jest ciekawe, choć mniej znane niż inne związane z Sienkiewiczem. Czas to zmienić :) Pozdrawiam :))
UsuńPodziwiam pasję - być w przeddzień urodzin pisarza w jego miejscu urodzenia nie każdemu się chce. Mam nadzieję, że uczniowie to doceniają.
OdpowiedzUsuńByli uczniowie częściej :)
Usuńw woli okrzejskiej nie byłam,ale w oblęgorku tak,prawdę mówiąc,chociaż kilka powieści sienkiewicza uczciwie przeczytałam,to moim ulubieńcem nigdy nie był,trochę mnie drażni to jego"ku pokrzepieniu serc",znacznie bardziej przypadł mi do gustu jego starszy kolega po piórze,józef ignacy kraszewski-anna
OdpowiedzUsuńKrzepienie serc było potrzebne w jego czasach, dziś na szczęście mniej. A Kraszewskiego czytają już chyba tylko koneserzy, gratuluję zatem:)
UsuńByłam, widziałam i polecam... szczególnie tym, którzy mają dzieci, aby podnieść ich świadomość narodową i literacką. Aby Sienkiewicz nie był pisarzem znanym tylko z języka polskiego.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Cię spotkać (prawie) pod domem pana Henryka.
Pozdrawiam i życzę więcej takich majówek.
To było niesamowite spotkanie! Podziwiam, że tyle robisz dla swoich dzieci. Oby to doceniały!
UsuńBardzo spodobał mi się komentarz Joli...Właśnie o to chodzi...Pokazać, że to nie "nazwiska" tworzą naszą historię, ale prawdziwi Ludzie...;o)
OdpowiedzUsuńI ważne jest to, żeby nasze dzieci o tym wiedziały...
UsuńBardzo ciekawa wycieczka, też chcę!!!
OdpowiedzUsuńPamiętam takie wydania Sienkiewicza w brązowym płótnie,a nawet takie starsze, z lat 50. - taką Trylogię czytałam w dzieciństwie.
Chcieć to móc :) Na pewno jeszcze wrócę w tamte strony, bo nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć. Także polecam.
UsuńPani Agnieszko, jak tylko wrócicie w strony rodzinne Henryka Sienkiewicza pokażemy kilka smakowitych miejsc związanych z postacią Noblisty jak również innych literatów czy wydarzeń historycznych w pobliżu :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za wspólnie i miło spędzony czas w Woli Okrzejskiej
Maciej Cybulski
Mamy zamiar wrócić w te strony w ostatni weekend maja. Będziemy w kontakcie na fb. Pozdrawiam :)
UsuńPomnik matki pisarza dziwny jakiś... kompletnie nie pasuje do reszty.
OdpowiedzUsuńMa bowiem swoją historię... Matka pisarza spoczywa w grobowcu bardzo niepozornym u podnóża tego pomnika (na pierwszym planie)
UsuńRaz jeszcze TU chylę czoła,
OdpowiedzUsuńjako że "rok" odpowiedni po temu,chcę nieskromnie uzmysłowić zwłaszcza młodzieży, że tak jak w literaturze niebagatelnymi są dzieła pisane i dedykowane 'ku pokrzepieniu serc',tak Wy młodzieży macie niebywałe szczęście być słuchaczami wspaniałej polonistki jaką jest pani Agnieszka, i niech się zapisze w Waszej pamięci jako dany Wam dar właśnie ku pokrzepieniu Waszych serc.
Ja miałem takie szczęście w młodocianych latach być uczniem polonistek, które żyją codziennie w moim sercu. Mnie nie będzie, ale pozostaną One w pamięci moich wnucząt.
JC
Bardzo mi miło.
UsuńNie hołduję internetowej kurtuazji, bo ta bywa wyłącznie sztuczna i na pokaz,a co gorsze wyrażana półgębkiem (jak by Polak nie znał przestrogi iż nie gęsią jest), ale w Pani przypadku kierowałem się moim wyczulonym sercem na osoby godne podziwu,a Pani do takich osób niewątpliwie należy, zatem po mojej stronie była i jest przyjemność odnieść się w kilku zdaniach do Pani osoby.
UsuńPani udziałem jest ta, tak zwana,dobra robota.
Dożo słońca i nieustannej serdeczności w postępie geometrycznym życzę Pani na co dzień wobec otoczenia w którym przychodzi Pani uczestniczyć.
Pozostaję w szacunku JC
Tym bardziej mi miło. Serdecznie Pana pozdrawiam.
UsuńJeszcze tam nie byłem, chyba podjadę :)
OdpowiedzUsuńWarto:)
UsuńNowości sie dowiaduję o Sienkiewiczu :)
OdpowiedzUsuńA sama mieszkam przy ul. Sienkiewicza ;)
Pozdrawiam ciepło! :)
Również pozdrawiam i czekam z niecierpliwością, kiedy powrócisz do rodziny blogerów :)
UsuńInteresujący wpis :) Tych rzeczy akurat nie wiedziałam, chętnie więcej o tym poczytam.
OdpowiedzUsuńPodróże kształcą. Także mnie:)
Usuń