Zima jakby wiosenna, śnieg tylko wysoko w górach, przypomniałam sobie więc o moim zeszłorocznym pobycie na Podhalu, o którym Wam jeszcze nie pisałam. Narty nartami, ale przy okazji można pozwiedzać. Na przykład Ludźmierz - miejscowość, w której urodził się Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Ten młodopolski poeta znany jest przede wszystkim z wierszy impresjonistycznych i dekadenckich. Mało kto wie, że napisał też kilka powieści i dramatów.
Urodził się w dworku, który już nie istnieje. W centrum Ludźmierza można zobaczyć ogromny głaz poświęcony Tetmajerowi. Jego imię (drugim patronem jest Orkan) nosi również Dom Podhalański.
Jest to centrum kultury podhalańskiej. Odbywają się w nim spotkania poetyckie, okolicznościowe, działa zespół dziecięco-młodzieżowy "Podholanie", organizowane są różne konkursy.
Dom Podhalański nie zapomina też o swoich patronach. Jednym z moich ulubionych wierszy Tetmajera jest "Melodia mgieł nocnych". Kiedy czytam go w klasie, ściszam głos, jak tego wymaga tekst. Robi się tajemniczo, uczniowie odrywają się od smartfonów pod ławkami i ze zdziwieniem słuchają.
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca,
co nam ciała przezrocze tęczą blasków nasyca,
i wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze,
i limb szumy powiewne, i w smrekowym szept borze (...)
... z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
nim je zerwie i w pląsy pogoni nas skocznie...
Przepiękna mozaika "janosikowa" przypomniała mi cykl nowel, pisanych gwarą podhalańską pt. "Na Skalnym Podhalu". Jest wśród nich opowieść "O Matce Boskiej Ludzimierskiej" (pisownia oryginalna).
W Ludźmierzu bowiem znajduje się sanktuarium maryjne, które 18 maja 2001 zostało podniesione do godności bazyliki mniejszej. Jest to religijne centrum Podhala, stanowi cel wielu pielgrzymek.
Tu właśnie miało miejsce wydarzenie, uznawane przez niektórych za prorocze. 15 sierpnia 1963 r., w trakcie Uroczystości Koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, której przewodniczył prymas Polski Stefan Wyszyński, biskup Karol Wojtyła chwycił w locie berło, które wypadło z ręki figury.
Czyżby Matka Boska przekazała w ten sposób władzę nad Kościołem przyszłemu papieżowi? Wydarzenie to zostało zarejestrowane i można je zobaczyć w filmie "Świadectwo".
Figura Matki Bożej Ludźmierskiej jest drewniana i pozłacana. Słynie z łask i ściąga do Ludźmierza pielgrzymów z całej Polski. Jej dokładna historia nie jest znana. Historycy sztuki szacują, że rzeźba powstała około 1400 roku. Według legendy ufundował ją kupiec handlujący winem węgierskim, z wdzięczności za uratowanie życia przez Maryję.
Z tyłu sanktuarium rozciąga się Maryjny Ogród Różańcowy z pomnikiem Jana Pawła II pośrodku, ustanowionym na pamiątkę wizyty papieża, która odbyła się tu 7 czerwca 1997.
Powszechność kultu Matki Boskiej Ludźmierskiej znajduje odbicie w literaturze polskiej. Władysław Orkan opisuje odpust w Ludźmierzu na Matkę Boską Szkaplerzną w powieści "W Roztokach". Teksty Tetmajera i Kasprowicza dokumentują przywiązanie górali do Gaździny Podhala.
Najbardziej znanym utworem związanym z kościołem ludźmierskim jest "Anioł Pański" Tetmajera:
“Na Anioł Pański biją dzwony,
niech będzie Maria pozdrowiona,
niech będzie Chrystus pozdrowiony […]"
Jeśli więc wybierzecie się na narty, a śniegu nie będzie, potraktujcie to jako okazję do zobaczenia czegoś wartościowego w okolicy.
No pewnie, że się wybiorę.
OdpowiedzUsuńWprawdzie jeszcze nie wiem kiedy..... ale zapisuję Ludźmierz w swoim planie na przyszły rok.
Przecież Gażdzinę Podhala ... mus zobaczyć...
A historia z berłem Gażdziny wzruszająca. Znałam ją przecież...
Dziękuję Agnieszko :-)
To ja dziękuję za wspaniały komentarz:)
UsuńByłam u Gaździny Podhala. Moje zdjęcia leża jeszcze w archiwum.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie:)
Czekamy więc na post z Ludźmierza!
UsuńTetmajer wygrywa ze smartfonami !! Kto by pomyślał...;o)
OdpowiedzUsuńTylko na chwilę, kiedy są w szoku, że można szeptem czytać wiersz:)
UsuńPiękne stacje różańca, może zachwyciły mnie tak bardzo, dlatego, że dojrzałam tam cud piękności anioła, a mam duży sentyment do białych, marmurowych aniołów (innych także). Pozdrawiam noworocznie życząc wielu pięknych podróży (a że Twoje nie mogą być inne, bo dajesz odwiedzanych miejscom tak wiele od siebie, że one odwzajemniają ci się z nawiązką- to życzę po prostu wielu podróży i ochoty i czasu na ich opisywanie). Gosia
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Ochota jeszcze jest, ale czasu jakoś mało... Tobie również dobrego roku życzę!
UsuńPiękne wnętrze ludźmierskiego sanktuarium.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak. Nie zamieściłam wielu zdjęć, bo nie o samym sanktuarium miał być post,ale faktycznie piękne.
UsuńJak zwykle wspaniała wycieczka. Wielkie dzięki za ten wpis. Lubię poezję Tetmajera, pamiętam ze szkoły.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam, że Ci się chce robić takie wpisy turystyczno-literackie. To wymaga wiele pracy. Chylę głowę!
Wymaga pracy. Robię to już czwarty rok i coraz trudniej mi znaleźć czas na pisanie. Ale dopóki będę miała pomysły, możliwości i czytelników, nie poddam się :)
UsuńAgnieszko!
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku 2018 życzę Ci wszystkiego dobrego!
Zdrowia przede wszystkim, miłości, uśmiechu, radości...
Bardzo dziękuję. Tobie również wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze!
UsuńAgnieszko - w Nowym Roku życzę Ci dalszych pięknych podróży literackich.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :-)
Wzajemnie życzę dobrego roku i wspaniałych inspiracji na blog:)
UsuńBardzo cenię sobie twórczość Tetmajera, podobnie jak i Twoje literackie podróże, z których za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńNiech Twoja pasja nie słabnie w roku 2018! Szczęśliwego!
Serdecznie dziękuję! Tobie również wszystkiego najlepszego w nowym roku!
UsuńRocznice są zdecydowanie bardzo ważne...
OdpowiedzUsuńcieszę sie ze tutaj wpadłem jest wiele fajnych pomysłów!
OdpowiedzUsuń