Podobnie jak w przypadku omawiania z uczniami "Lalki" Prusa, tak i przy okazji "Zbrodni i kary" podróżowaliśmy po mieście bohaterów ich śladami. Wirtualnie niestety. Tym razem był to Petersburg, bo tam rozgrywa się akcja powieści Dostojewskiego.
Rodion zamieszkiwał kamienicę na rogu Stolyarny i Grażdanskij, która w XIX wieku nazywana była Srednaya Meshchanskaya. Dziś w tym miejscu jest pomnik Raskolnikowa z tablicą powieszoną tam ku przestrodze.
Chciałam, aby uczniowie zauważyli, jak Rodion wszędzie miał blisko. Przecież chodził pieszo do Alony, Soni, na posterunek policji...
Ponieważ robiliśmy to w trakcie lekcji on-line, a nie jak w przypadku "Lalki" jako pracę domową, inwencja twórcza była uboższa. Niemniej jednak zdarzały się takie perełki, jak ta poniżej:)
Korzystaliśmy też z mojego postu o Petersburgu, w którym prześledziłam tę trasę osobiście i w realu. Znajdziecie go tutaj:
http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/search/label/Fiodor%20Dostojewski
Ponieważ robiliśmy to w trakcie lekcji on-line, a nie jak w przypadku "Lalki" jako pracę domową, inwencja twórcza była uboższa. Niemniej jednak zdarzały się takie perełki, jak ta poniżej:)
Korzystaliśmy też z mojego postu o Petersburgu, w którym prześledziłam tę trasę osobiście i w realu. Znajdziecie go tutaj:
http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/search/label/Fiodor%20Dostojewski
Bardzo miło wspominam nasz pobyt w Petersburgu, ale chodziliśmy innymi drogami. Podziwiam Twoją pasję wyszukiwania miejsc związanych z literaturą. My raczej zwiedzaliśmy zabytki i muzea w tym Ermitaż. No tam to można zaginąć. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoja pasja nie wyklucza zwiedzania zabytków:) Ermitaż też widziałam:)
UsuńPrzeszłam z Wami z wielkim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńUczniowie muszą mieć z Tobą fajnie :-)
OdpowiedzUsuńMuszą 😉
UsuńDzięki Tobie uczniowie z innej strony spojrzą na literaturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To jest moje marzenie:)
UsuńBardzo żywa ta Wasza literatura...;o)
OdpowiedzUsuńStaramy się ją ożywić, jak tylko się da:)
UsuńJestem zaskoczona nowymi imionami i nazwiskami bohaterów Dostojewskiego. Dlaczego to już nie Sonieczka, a jakiś dziwotwór? Nazwę ulicy zrozumiałam dopiero przy piątym czy szóstym podejściu do przeczytania. Czy teraz wprowadzono jako obowiązujące tego typu formy transkrypcji rosyjskich nazw własnych? Z czasów licealnych pamiętam inną pisownię.
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona. Nie wiem, co te Google wyrabiają...
UsuńA ja muszę odświeżyć sobie Zbrodnię i karę. I wrócić do Dostojewskiego. A wtedy zerknę do twoich petersburskich reminiscencji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jest to najmilsza z lektur, ale jak masz ochotę...
UsuńPozdrawiam również:)
To był bardzo interesujący, wirtualny spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki. Pozdrawiam również:)
Usuń