Nie mogę podróżować, ale mogę Wam pokazać moje miasto. Na przykład oczami Henryka Sienkiewicza, który dziś obchodziłby swoje 174. urodziny. Odwiedził Płock, bo o tym mieście mowa, 8 i 9 stycznia 1904 roku, kiedy objeżdżał wiele miejscowości z odczytami dla powodzian. W poprzednim roku bowiem powódź w Królestwie Kongresowym pozostawiła wiele osób bez dachu nad głową. Pisarz zorganizował wtedy grupę prelegentów, która w grudniu 1903 roku i styczniu roku następnego objeżdżała koleją szesnaście miast, aby zebrać fundusze dla najbardziej poszkodowanych.
Ówczesna prasa lokalna - „Echa Płockie i Łomżyńskie” w numerze 2. informowały: „W piątek więc miasto nasze powita prelegentów, którzy w szlachetnym celu pomocy dla cierpiących od klęski żywiołowej nie szczędzą swoich trudów i wydatków osobistych, aby przez wygłaszanie odczytów w miastach całego kraju zebrać fundusik na ulżenie smutnej doli nieszczęśliwych”. Oprócz Sienkiewicza prelegentami byli: Henryk Radziszewski i dwaj panowie, których imion nie wymieniono – Baliński i Lewicki. Goście zostali zakwaterowani w najlepszym wówczas hotelu, dziś już nieistniejącym, przy ulicy Kolegialnej 20. Był to Hotel Warszawski, który powstał w połowie XIX wieku. W roku 1901 rozbudowano go i unowocześniono. Uzyskał wówczas szereg komfortowych pokoi i apartamentów oraz elegancką salę balową. W niej właśnie nastąpiły wspomniane odczyty na rzecz powodzian.
Nazajutrz Sienkiewicz i pozostali prelegenci zostali zaproszeni do J.E. Arcybiskupa hr. Szembeka oraz zwiedzili katedrę płocką. Ta najstarsza na Mazowszu, bo pochodząca z pierwszej połowy XII wieku świątynia rzymskokatolicka jest najcenniejszym zabytkiem Płocka. Położona na wznoszącym się sześćdziesiąt metrów nad Wisłą Wzgórzu Tumskim, stanowi miejsce spoczynku władców Polski – Władysława Hermana i jego syna Bolesława Krzywoustego. Ich szczątki zostały przeniesione spod posadzki w prezbiterium do sarkofagu w kaplicy pod wieżą północną w 1825 roku, więc Henryk Sienkiewicz zapewne ją zwiedzał.
Ratusz na Starówce |
Ówczesna prasa lokalna - „Echa Płockie i Łomżyńskie” w numerze 2. informowały: „W piątek więc miasto nasze powita prelegentów, którzy w szlachetnym celu pomocy dla cierpiących od klęski żywiołowej nie szczędzą swoich trudów i wydatków osobistych, aby przez wygłaszanie odczytów w miastach całego kraju zebrać fundusik na ulżenie smutnej doli nieszczęśliwych”. Oprócz Sienkiewicza prelegentami byli: Henryk Radziszewski i dwaj panowie, których imion nie wymieniono – Baliński i Lewicki. Goście zostali zakwaterowani w najlepszym wówczas hotelu, dziś już nieistniejącym, przy ulicy Kolegialnej 20. Był to Hotel Warszawski, który powstał w połowie XIX wieku. W roku 1901 rozbudowano go i unowocześniono. Uzyskał wówczas szereg komfortowych pokoi i apartamentów oraz elegancką salę balową. W niej właśnie nastąpiły wspomniane odczyty na rzecz powodzian.
Budynek dawnego Hotelu Warszawskiego, dziś siedziba Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej |
Nazajutrz Sienkiewicz i pozostali prelegenci zostali zaproszeni do J.E. Arcybiskupa hr. Szembeka oraz zwiedzili katedrę płocką. Ta najstarsza na Mazowszu, bo pochodząca z pierwszej połowy XII wieku świątynia rzymskokatolicka jest najcenniejszym zabytkiem Płocka. Położona na wznoszącym się sześćdziesiąt metrów nad Wisłą Wzgórzu Tumskim, stanowi miejsce spoczynku władców Polski – Władysława Hermana i jego syna Bolesława Krzywoustego. Ich szczątki zostały przeniesione spod posadzki w prezbiterium do sarkofagu w kaplicy pod wieżą północną w 1825 roku, więc Henryk Sienkiewicz zapewne ją zwiedzał.
Gazety lokalne podkreślały serdeczną atmosferę całego pobytu prelegentów w Płocku. Podczas pożegnania podano Sienkiewiczowi arkusz papieru z prośbą o wpisanie się na pamiątkę. Zdanie, które napisał brzmiało: „Kościół jest stróżem przeszłości, piastunem teraźniejszości i siewcą przyszłości”. Goście wyjechali w sobotę, 9 stycznia 1904 r. o trzeciej po południu, a dochód z odczytów wyniósł 562 ruble i 50 kopiejek.
Płock, jako jedno z najstarszych miast na Mazowszu, nie mógł nie zaistnieć w twórczości Henryka Sienkiewicza. Wielokrotnie pojawia się na kartach Krzyżaków. Przybywają do niego Maćko i Jagienka w poszukiwaniu opata, który po śmierci Zycha miał zaopiekować się dziewczyną. Tu stary rycerz miał zostawić Zychównę pod opieką księżnej Aleksandry. Szlachcic z Bogdańca opowiada anegdotę o nawracaniu samego króla w czasie misterium wielkanocnego, w trakcie którego zrzucano na ziemię postać pokonanego diabła. Wydarzenie, o którym wspomina Maćko miało miejsce w katedrze płockiej, a brał w nim udział sam król Jagiełło, niedawny poganin.
W czasach akcji Krzyżaków rządził Płockiem książę Ziemowit IV, którego Sienkiewicz przywołuje jako jednego z wrogów Zakonu Krzyżackiego. Nie wspomina się go dzisiaj w tym mieście, choć był jego bardzo dobrym administratorem. Pomięta się tu za to o Bolesławie Krzywoustym, który doczekał się w 2012 roku swojego pomnika.
Piękne miasto, którego jeszcze nie odwiedziłam. Aktualnie czytam kolejny raz Twojego Mickiewicza. serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do Płocka! Jest tu co zwiedzać:)
UsuńByłem w Płocku w czasie moich studiów na wycieczce po rafinerii. Przywieźli nas pod rafinerię i zawieźli z powrotem tyle Płocka widziałem a okazuje się, że to całkiem ciekawe miasto. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie położone na wysokiej skarpie nadwiślańskiej. A rafineria jest jego największą bolączką...
UsuńSuper pomysł, świetna realizacja. Ambicja, kreatywność i pracowitość w jednym. Gratuluję autorce książki ciekawego, oryginalnego wpisu o naszym pięknym mieście. Aż się chce ów Płock zobaczyć. ��
OdpowiedzUsuńPodobnie pomyślałby Prus, tez w Płocku był i nawet opis miasta nam zostawił.
OdpowiedzUsuńCiekawe... muszę się z nim zapoznać:)
UsuńW Płocku mnie jeszcze nie widzieli. Ponoć ciekawe miejsce do zwiedzania.
OdpowiedzUsuńKażdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie - od muzeów po piękne widoki. Zapraszam:)
UsuńMoże pamiętasz Agnieszko że Twoje miasto jest także bliskie mojemu sercu?
OdpowiedzUsuńStąd pochodzi moja synowa i tu byłam 20 lat temu na jej ślubie z moim synem. A wesele odbyło się w jednym z lokali na ulicy Tumskiej- bardzo blisko dawnego Hotelu Warszawskiego.
Dziękuję za informacje związane z pobytem s Płocku Henryka Sienkiewicza.
Życzę dalszych sukcesów w podróżach literackich, chociaż wiem że w dzisiejszych czasach nie jest to łatwe.
Wszystkiego dobrego.:-)
Pamiętam:) Dziękuję Ci, Kochana, za życzenia. Oby jak najszybciej się spełniły. Tobie również:)
UsuńNie to, żebym się przed Sienkiewicza wciskała, ale przejeżdżałam przez Płock w czasie ostatniej, wielkiej powodzi...;o)
OdpowiedzUsuńW płocku nie byłam, ale widzę, że jest kilka fajnych miejsc do odwiedzenia. Może kiedys się uda.
OdpowiedzUsuńZapraszamy:)
UsuńA mnie Płock (oprócz miłych wspomnień z rodzinnych wojaży po Polsce) kojarzy się jeszcze z pięknymi panoramami przemyconymi przez Marię Kaniewską do filmu "Szatan z siódmej klasy". Wprawdzie to film, nie książka, ale jakiś tam literacki odprysk jest. :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie! Dziękuję za przypomnienie 😀
UsuńJuż od dłuższego czasu planuję wizytę w Płocku, byłam tam kiedyś w czasie wycieczki, mieliśmy przerwę na obiad, zdążyłam zobaczyć bazylikę katedralną i nowy rynek oraz na szybko coś zjeść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chetnie oprowadzę po mieście. Daj znać, jak będziesz się wybierać:)
UsuńCzesc Agni,
OdpowiedzUsuńI remember Plock, beautiful city.
I hope you can travel soon again.
Kisses
Hola Ferni, I also hope I can travel again soon:) Besos😘
Usuń