wtorek, 10 listopada 2020

Pierwsze recenzje "Prusa"

Są już pierwsze recenzje mojej najnowszej książki "Podróże literackie. Prus". Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa i proszę o uwagi krytyczne, żeby każda kolejna książka (a mam zamiar napisać ich jeszcze kilka) była lepsza od poprzedniej. 


Pierwszy wypowiedział się na jej temat sam Wokulski! Pan ukrywający się pod takim nickiem napisał na Instagramie:


Zaraz za nim podążyła nieoceniona Gordyjka, stała Czytelniczka tego bloga i wieloletnia blogerka


Całość znajdziecie tu: http://gordyjka.blogspot.com

I jeszcze kilka komentarzy:


16 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę z razem z Tobą z tych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ło Matko i Córko !! Dowaliłaś po całości...;o)
    Ale dla mnie "słowo droższe pieniędzy", więc podpisuję się pod każdym słowem "czterema kończynami"...;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyłączam się do pozytywnych recenzji. Wygodny fotel dobra kawa i cudowna literacka podróż z Twoimi książkami w ręku. Cóż może być lepszego... Gratuluję serdecznie B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza w te pochmurne dni jesienne i długie zimowe wieczory. Dziękuję:)

      Usuń
  4. Bardzo zachęcające te recenzje.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, że w tak wspaniałym towarzystwie mogę podróżować w trudnych czasach.Trzeba myśleć pozytywnie.Dobra książka jest lekiem na całe zło a Twoje takie właśnie są.gratuluję. Podróżniczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, trzeba myśleć pozytywnie. I choć biografie bohaterów moich książek nie były sielankowe, staram się je opowiadać z dobrą energią. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Dobrze się czyta... Znaczy książka się dobrze czyta - ten wpis też ale to osobna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja książa jako popularyzatorska jest doskonała i lekka w przekazie. Czyta się z uwagą i sentymentem do ludzkich słabości obecnych tez u wielkich, a zdjęcia, szczególnie z muzeow przenoszą nas w tamten odległy świat. Leniwych czytelników utrzymuje w zainteresowaniu, bo jako ten rodzaj ksiązki- przewodnika wyrożnia się pięknymi zdjęciami. Pięknie połaczyłąś historię ze wspolczesnymi obrazami. Podziwiam rozleglość Twoich podroży i taką dociekliwość oraz pasję przybliżenia się do wielkich tworcow. Książka zmusza do dalszych poszukiwan, ale też chęć odwiedzenia tych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  8. I jeszcze jedno. Wydaje mi się, ze zdjęcia moglyby być mniej osobiste, albo jesli z Tobą, to może bardziej osobisty komentarz czasami?

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak... wszystkim nie dogodzę:) Jak zamieszczam zdjęcia beze mnie, niektórzy nie wierzą, że tam rzeczywiście byłam. Próbuję zachować złoty środek:) Dzięki za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)