Po raz pierwszy niespełna siedemnastoletni nowogródczanin zobaczył Wilno we wrześniu 1815 roku. Matka zaleciła mu, aby w pierwszej kolejności udał się pod Ostrą Bramę pomodlić się za szczęśliwy pobyt w tym mieście. Tak też zrobił. Dał nawet na mszę świętą w tej intencji. Wiemy to z listów samego poety do jego przyjaciół.
Z uczniami klasy 3A przy Ostrej Bramie |
Poeta zamieszkał nie w bursie, a u krewnego, księdza kanonika Józefa Mickiewicza, przy ulicy Zamkowej 11. Potem przeniósł się do mieszkania kolegi – Jana Czeczota. Mieszkał także u Józefa Jeżowskiego w domu Puzyny przy placyku koło kościoła św. Michała. Swoje kolejne wileńskie mieszkanie wynajmował w Zaułku Bernardyńskim pod numerem 11, gdzie teraz mieści się Muzeum Mickiewicza.
Na parterze znajdują się trzy pokoje, z których jeden zajmował poeta. Tutaj kończył „Grażynę”, poprawiał także odbitki „Ballad i romansów”. Muzeum zgromadziło ponad 150 eksponatów związanych z wieszczem. Są to dokumenty, obrazy, zdjęcia, egzemplarze pierwszych wydań utworów, przekłady na język litewski, a nawet fotel z paryskiego mieszkania Mickiewicza oraz jego stolik i krzesło z mieszkania w Kownie.
W październiku 1823 roku Adam został aresztowany i osadzony w budynku klasztornym bazylianów w Wilnie, przerobionym na więzienie. Poeta więziony był na pierwszym piętrze i tam do niedawna znajdowała się tablica z łacińskim napisem z III części „Dziadów”. Obecnie zabudowania poklasztorne są własnością prywatnej firmy, tablicę przeniesiono więc do nowo wybudowanej obok „Celi Konrada”. Znajduje się ona około 100 metrów od Ostrej Bramy, przy ulicy Ostrobramskiej.
Nowa "Cela Konrada" |
Napis z prologu III części „Dziadów” informuje o śmierci Gustawa, czyli bohatera romantycznego w stylu werterowskim oraz o narodzinach Konrada – bojownika o wolność ojczyzny.
Twórcy dzisiejszej „Celi Konrada” starali się odzwierciedlić warunki, w jakich więziono filomatów i filaretów. Siennik, stołeczek, świeca, pojemnik na wodę i miska do mycia – to wszystko, co mogło znajdować się w pomieszczeniu skazańca. W takich warunkach Adam Mickiewicz spędził pół roku – od października do kwietnia. Na szczęście pozwalano mu na odwiedziny. Dwie kobiety dbały o niego najbardziej – Karolina Kowalska i Maria Puttkamerowa.
Mój uczeń, Damian Marczak, składa hołd profesorowi Lelewelowi |
19 kwietnia 1824 roku Joachim Lelewel, dawny nauczyciel poety, poręczył za niego pismem do senatora Nowosilcowa i kilkadziesiąt godzin później Mickiewicz był już wolny. Musiał jednak na zawsze opuścić nie tylko Wilno, ale i ojczystą ziemię.
Część z Państwa zapewne domyśliła się, że powyższe słowa to fragmenty rozdziału o Wilnie z pierwszej części moich "Podróży literackich". Zmieniłam zdjęcia, żeby dodać coś nowego dla moich Czytelników. Zostało tylko kilkadziesiąt egzemplarzy tej książki, więc jeśli ktoś chciałby jeszcze ją nabyć, zapraszam do kontaktu na az44@wp.pl
Byłam w Wilnie kilka razy, ale nie znałam wszystkich tych miejsc. Dziękuję za ten wpis.
OdpowiedzUsuńNajczęściej nie chodzi się po mieście śladami pisarzy 😁 Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMiło wspominam wizytę w muzeum Adama Mickiewicza, o którym wspaniale opowiadał dyrektor tej placówki. Nie wiem jak młodzieży się podobało, ale chyba lekcja na żywo ciekawsza niż w szkolnej ławce. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że młodzieży się podobało. Może docenią po latach. Pozdrawiam również:)
UsuńPotwierdzam we wpisie jest więcej zdjęć niż w książce, którą właśnie przeczytałam i obejrzałam z dużą przyjemnością. Dopiero przeczytawszy uświadomiłam sobie, jak wiele podróży odbyłaś śladem pisarza, a przecież to nie jedyny pisarz, którego śladem podróżujesz. Jestem pod wrażeniem. I te wszystkie spotkania z opiekunami spuścizny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie tyle więcej, co inne. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)
UsuńBiorę wszystkie cztery książki:-) Już wysyłam mejla.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, już zaglądam ma skrzynkę e-mail.
UsuńNo właśnie tekst wydawał mi się dziwnie znajomy... :). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że ktoś jednak czyta te moje książki 🤣
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
No wiesz !! Na "starego robaka" łowisz ?? ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, to przez pandemię. Poprawię się;)
UsuńLubię takie podróże literackie. W Wilnie bywałam dość często :)
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej można było znów tam bywać:)
UsuńAdam Mickiewicz - Polska ikona i jeden z najważniejszych Polskich poetów. Warto go upamiętnić.
OdpowiedzUsuń