Wczoraj minęło 110 lat od pogrzebu Aleksandra Głowackiego, znanego jako Bolesław Prus. A ponieważ jest wiecznie żywy, spotkałam się z nim w jego ulubionym miejscu, w Nałęczowie. Pani dr Joanna Wiśniewska, zaprosiła mnie na "Majówkę z Prusem", abym opowiedziała o swoich podróżach śladami autora Lalki.
Od rana przygotowano mnóstwo atrakcji. W nałęczowskim Parku Zdrojowym można było wybrać się na spacer z "pisarzem" oraz paniami z Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa, ubranymi w stroje z epoki pozytywizmu. Złożono kwiaty pod pomnikiem Prusa, odbył się pokaz jazdy bicyklem, na którym lubił poruszać się pisarz, a pozostała cześć obchodów odbyła się w Muzeum Bolesława Prusa przy ulicy Poniatowskiego 39. Nie będę wymieniać wszystkich punktów bogatego programu, możecie sobie poczytać na poniższym zdjęciu. Powiem tylko, że miałam przyjemność znaleźć się w gronie prelegentów.
Miło jest spotkać osoby zainteresowane życiem i twórczością pisarzy. Mówiłam o swoich podróżach po Europie śladami Bolesława Prusa, ale kilka pytań dotyczyło tez kontrowersji związanych z życiem pisarza. Odpowiedzi na nie znajdziecie w mojej książce. "Podróże literackie. Prus".
Po spotkaniu można było zakupić wszystkie książki z tej serii i otrzymać autograf. Bardzo miłe panie z muzeum, pomagały mi w ogarnięciu stoiska z książkami, co przy siedmiu pozycjach nie jest wcale takie łatwe. Miejsce, w którym przechowuje się pamięć o pisarzu, można było zwiedzać tego dnia za darmo. A naprawdę jest co zobaczyć!
Nie mogłam oderwać wzroku od uroczego stolika z maszyną do pisania, lampą z epoki i egzemplarzem
Lalki w jakimś azjatyckim języku.
Byłam tam już po raz drugi i zapewne nie ostatni. Zwłaszcza, że otwarto autostradę, która skróciła podróż z mojego miasta o godzinę.
A dziś świętujemy 180. rocznicę urodzin Marii Konopnickiej, która znała Prusa. spotykali się w Warszawie. Poświęciłam jej już kilkanaście postów, między innymi ostatni, sprzed tygodnia, nie będę się więc powtarzać.
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńByłem w Nałęczowie, jednak nie przypominam sobie czy byłem w tym muzeum. Nie mniej wydaje się ciekawym miejscem.
Na głównej stronie Google`a jest grafika, dopiero po wejściu w nią dowiedziałem się, że chodzi o Konopnicką. Niestety ale według mnie w tym akurat przypadku upamiętnienie jest dość kontrowersyjne (pisarka jest niepodobna do siebie jak nie wiem co).
Zapraszam do siebie.
Pozdrawiam!
Faktycznie niepodobna. Już zaglądam do Mozaiki Rzeczywistości:)
UsuńSłowniki już chyba takie są i będą. Jednak bez nich czasem ciężko coś napisać w telefonie.
UsuńMuszę się doszkolić w kwestii grupy Kwiat Jabłoni chyba.
Co do Maleńczuka zgodzę się, ma rzeczy dobre, ma też mocno średnie czy słabe nawet.
A po ostatnim koncercie T.Love faktycznie lepiej jakby dali sobie już spokój. Słabe to było nad wyraz.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
To miłe być zapraszanym do miejsc bliskich polskim pisarzom. Świadczy to o tym, że Twoje książki są czytane i doceniane. Spędzaliśmy swego czasu urlop w Nałęczowie, była więc okazja aby zwiedzić to muzeum i muzeum Stefana Żeromskiego. Bardzo miła, klimatyczna miejscowość i dobra baza wypadowa do Lublina, Puław czy Kazimierza Dolnego. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU Żeromskiego też byłam, oczywiście:) Pozdrawiam również.
UsuńProgram bardzo atrakcyjny. Widać że dobrze się bawiłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze:) Pozdrawiam również:)
UsuńPrus jakiś niepodobny do siebie :-))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście:)
UsuńWspaniale mieć możliwość być w takim miejscu, spotkać damy z epoki... Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńMam w planach powrót do Kazimierza Dolnego, a skoro Nałęczów jest blisko, to chętnie się wybiorę, bo bardzo lubię odwiedzać takie miejsca pełne pamiątek po pisarzach. Nie byłam w zbyt wielu, ale z przyjemnością wspominam.A Prus to jeden z moich ulubionych polskich powieściopisarzy, uwielbiam Lalkę, co mi przypomina, iż nie tak dawno zakupiłam ładnie ilustrowane wydanie.
OdpowiedzUsuńJak będziesz w Nałęczowie, zajrzyj też do Domku Żeromskiego.
UsuńŚwietny wpis! Bardzo lubię zaglądać na Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zapraszam częściej:)
UsuńByłam niedaleko bo w Kazimierzu, tylko jakoś się nie złożyło bym trafiła do Nałęczowa, teraz tego żałuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Może jeszcze będzie okazja:)
UsuńPrzypomniało mi się, jak podczas Narodowego Czytania "Lalki" nasza Biblioteka Miejska zadbała aby odbywała się ona w atmosferze "z epoki". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusiało być świetnie:)
UsuńŚwietne wydarzenie i spotkanie wielu wyjątkowych osób 👍
OdpowiedzUsuń