Obiecałam w zeszłym tygodniu poświęcić post Henrykowi Sienkiewiczowi. Co niniejszym czynię:) Byłam na razie tylko w jednym miejscu związanym z tym pisarzem, mianowicie w Oblęgorku koło Kielc. Niebawem wybieram się do Vevey, gdzie spędził ostatnie miesiące swojego życia.
W 1900 roku z okazji 25-lecia pracy literackiej społeczeństwo polskie ufundowało mu (ze składek) dworek z parkiem. Pisarz przebywał tam, głównie latem, od 1902 roku. Po jego śmierci do roku 1944 mieszkali tu jego żona Maria i syn Henryk Józef. Od 1958, kiedy majątek przeszedł na własność państwa, utworzono w nim Muzeum Henryka Sienkiewicza. Pierwszym kustoszem była synowa noblisty Zuzanna.
|
Dworek w Oblęgorku |
|
Gospodarze domu
Henryk Sienkiewicz z córką Jadwigą |
Rozpoczynamy zwiedzanie od gabinetu pisarza.
|
Zaletą gabinetu jest to, że udało się go wyposażyć oryginalnymi meblami, stanowiącymi własność Henryka Sienkiewicza. Przy tym biurku pisał powieść W pustyni i w puszczy |
|
Biurko mahoniowe to mebel należący do pierwszej żony pisarza - Marii (widoczna na zdjęciu), przy którym powstawało wiele rozdziałów Trylogii. |
Na półkach m.in. przekłady utworów Sienkiewicza, niejednokrotnie z ręcznymi ilustracjami lub dedykacjami od tłumaczy. Jest i zbroja rycerska.
|
Za pomocą rzutnika wyświetlane są różne sentencje noblisty |
Przejdźmy do salonu
|
W salonie wisi portret pisarza pędzla Kazimierza Pochwalskiego z 1890 roku
Do dzisiaj widzę go, jak siedzi w zacisznym kącie pokoju z ładną i pełną wyrazu twarzą wspartą na ręku, milczący, gdyż mówił niewiele, ale za to śledził wszystko swymi pięknymi, lekko zmrużonymi oczyma i pił słuchem każde słowo…
Tak Henryka Sienkiewicza wspominała po latach wybitna polska aktorka Helena Modrzejewska.
Słowa te stanowiłyby wyjątkowo trafny podpis dla najbardziej znanego portretu pisarza. Tak wyglądał Henryk Sienkiewicz tuż po wydaniu Pana Wołodyjowskiego. Miał wówczas 44 lata.
Chodząc po muzeum ze słuchawkami, można zapoznać się z historią tego miejsca (w kilku językach)
|
|
Tu toczyło się życie rodzinne i towarzyskie mieszkańców dworku
|
Następna jest jadalnia
|
Dębowy stół z krzesłami i jesionowy kredens pochodzą z posagu pierwszej żony
|
|
|
Podobizna Henryka Sienkiewicza ułożona przez łódzkiego kaligrafa Fermana
ze złotych myśli pisarza.
Szkoda, że tego nie widać na zdjęciu, mogłam zrobić lepsze zbliżenie :-( |
|
Orzechowy bufecik w jadalni |
I sypialnia
|
Łóżko Sienkiewicza (żona miała osobną sypialnię) a nad nim afrykańska tkanina
i wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej |
|
Kufer podróżny pisarza (z jego inicjałami) |
|
Do Muzeum wróciło 150 książek z prywatnego zbioru Sienkiewicza z około 600 ocalonych z II wojny światowej. |
Starodruki, książki ręcznie ilustrowane, zdobione wydania Biblii, poradniki medyczne, a przede wszystkim literatura piękna i historyczna; przekrój autorów – od Homera poprzez Wespazjana Kochowskiego i Szekspira po współczesnego pisarzowi Michała Bobrzyńskiego.
|
Naprawdę warto tam być:) |
Naprawdę warto tam być - potwierdzam. I o Sienkiewiczu pamiętać, bo młodym z "Trylogią" dziś pod górkę.
OdpowiedzUsuńNiestety świadomość twórczości Sienkiewicza u nastolatków jest tragiczna. W jednym ze sprawdzianów diagnozujących uczniów po gimnazjum (na wstępie w liceum) przeczytałam, że "Trylogia" to "W pustyni i w puszczy", "Krzyżacy" i "Pan Tadeusz"! I nie jest to odosobniony przypadek. W programie liceum już nie ma Sienkiewicza, więc jeśli wiedzy o jego twórczości nie wyniósł z gimnazjum, nie ma szans jej już zdobyć. Chyba że na własną rękę:)
UsuńAle ktoś chyba nad tym pracuje? To jest świadome działanie z góry, by Polacy nie znali Sienkiewicza i nie korzystali z jego rad? Ktoś te programy układa, prawda? Bo przecież nauczyciel sam nie włoży do głów tego, czego mu wkladać nie każą?
UsuńZ drugiej strony, Sienkiewicz kiedyś był obecny w każdym prawie polskim domu, a jak jest dzisiaj?
Wszystko niby dla dobra ucznia, żeby nie musiał czytać tak grubych powieści, pisanych językiem niezrozumiałym dla współczesnej młodzieży...
UsuńPiękna wycieczka, powędrowałam sobie w deszczowa niedzielę po Muzeum Sienkiewicza.
OdpowiedzUsuńTyle razy planowałam pojechać, ale... wszystko przede mną. To lekcja, którą muszę odrobić.
Agnieszko, z przyjemnością śledzę Twoje literackie wędrówki, czekam na następne.Napisz o Pradze rodzinnym mieście Franza Kafki. Baśka
OdpowiedzUsuńBasiu, specjalnie dla Ciebie napiszę wkrótce o Pradze:)
UsuńJa a propos żon Sienkiewicza. Czy wiecie, że wszystkie trzy miały na imię Maria?
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, jak będę jechała do rodziców w Bieszczady, to zajrzę tam po drodze. :)
OdpowiedzUsuńNa drugiej fotografii jest Sienkiewicz z córka Jadwigą, a nie żoną Marią :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tę uwagę. Miałam złe informacje, zaraz poprawię.
Usuń