czwartek, 9 marca 2023

Jan Potocki w Maladze

Dzisiaj o Janie Potockim, nieco zapomnianym pisarzu. Tak się składa, że wczoraj przypadała rocznica jego urodzin, co dostrzegłam dopiero dziś. Widać intuicyjnie wybrałam go, zaczynając ten post dwa dni temu, z przyczyny, o której za chwilę. Żył w latach 1761-1815 i choć przyszedł na świat w polskiej rodzinie w granicach Rzeczpospolitej, pisał głównie po francusku. Był to wtedy język magnaterii, do której należał. Znał bardzo dobrze osiem języków, a polskiego nauczył się dopiero jako nastolatek. Znany jest przede wszystkim z powieści Rękopis znaleziony w Saragossie

Widok na miasto z murów okalających zamek Gibralfaro

Potocki był też podróżnikiem, etnografem, jednym z pierwszych polskich archeologów, badaczem starożytności słowiańskich, inżynierem, pierwszym polskim aeronautą. 

Dlaczego mi się o nim przypomniało? Bo był w Maladze, z której niedawno wróciłam:) 

Mury zamkowe z XIV wieku

Po raz pierwszy przybył do Hiszpanii prawdopodobnie w 1779 roku. Wtedy to zwiedzał Andaluzję w drodze powrotnej z afrykańskiego Tunisu. Nieco więcej wiemy o jego wyprawie z 1791 roku. Przybył na Półwysep Iberyjski z Francji, a granicę przekroczył w mieście Bajonna (Bayonne). Literackim plonem tej podróży jest relacja Podróż do Cesarstwa Marokańskiego, opisująca jego pobyt i przygody przeżyte w tym kraju.

W drodze do Madrytu towarzyszył mu polski ambasador w Hiszpanii Tadeusz Morski. Do Afryki Potocki jechał przez Andaluzję, a w Maladze odwiedził Henryka Neumanna, konsula Rzeczypospolitej w Hiszpanii, rezydującego w tym mieście.

Katedra w Maladze

O fascynacji Potockiego Hiszpanią, jej mieszkańcami i egzotyką kraju świadczy jeszcze inny utwór literacki. Jest nim dwuaktowa sztuka teatralna Cyganie w Andaluzji. O samej Maladze niewiele znalazłam w jego dostępnej nam twórczości. Zatem wystarczyć Wam muszą moje zdjęcia z tego miasta:)

Wejście na zabytkowy cmentarz

Ciekawa jest opinia Potockiego, którą zapisał w jednym z listów do matki: "Podróżnicy oglądają świat zazwyczaj przez okulary przywiezione z ojczyzny i przybywszy do obcego kraju, nie zadają sobie trudu, by przeszlifować swe szkła w inny sposób. Stąd tyle nietrafnych spostrzeżeń". On nie tylko obserwował i oceniał, ale też dotykał, smakował, po prostu doświadczał.

Do Malagi jeszcze wrócimy:)

35 komentarzy:

  1. Ja też nie znałam tego pisarza. A w Hiszpanii nie byłam i pewnie nigdy nie będę. Miło jest choćby wirtualnie tam być.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tydzień pokażę Malagę z innej strony:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Zgadzam się z przytoczonym cytatem. Szczególnie w dzisiejszych czasach gdy zwiedzamy w pośpiechu i widzimy tylko to co chcemy widzieć, rzadko jest czas na refleksję. Zwiedzamy centra, dobra kultury, zachwycamy się naturą a prawdziwe życie toczy się na obrzeżach i nie zawsze przypomina folder z biura podróży. Zdjęcia z Malagi oglądam z przyjemnością, Hiszpania jest od pewnego czasu w kręgu naszych zainteresowań. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja. Tylko żeby poznać to "prawdziwe życie", trzeba być w jednym miejscu znacznie dłużej niż kilka dni. A któż sobie może na to pozwolić... Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Niesamowite!!! I ja byłam niedawno w Maladze /dokładnie to 11, 12 i 21 lutego. Nie podrózowałam wprawdzie śladami Jana Potockiego, którego znam z "Rekopisu znalezionego w Saraggossie" właśnie, tylko w tym mieście zaczęliśmy i skończyliśmy naszą podróż pod Andaluzji.
    A Ciebie podziwiam Agnieszko za wierność tematowi podrozy słynnych Polaków.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    A może zajrzysz do mnie? Bo piszę o miejscu w którym się kiedyś spotkałyśmy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma miejsca, w którym Pisarze by się przed Tobą ukryli...;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Potockiego nie znam, ale Malaga piękna

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro piszesz o Potockim, to od razu widzę w wyobraźni kadry z filmu nakręconego na podstawie "Rękopisu..." I mam ochotę to zobaczyć, dla niesamowitego klimatu, dla wspaniałej obsady a szczególnie dla Z.Cybulskiego.
    A co do podrózowania, to zgadzam sie z Potockim, że krainy, którą sie poznaje trzeba dotknąć, posmakować, przezyć w niej coś naprawdę. Inaczej pozostaje tylko ożywioną pocztówką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nakręcono ten film. Inaczej Potocki byłby całkiem zapomniany. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. Potocki którego znam jedynie, jako autora Rękopisu ... (znam to za dużo powiedziane, wiem o jego autorstwie, nie znam treści) od dawna znajduje się w czytelniczych planach. Aby poznać miejsce trzeba dać mu sporo od siebie, czasu, wiedzy, serca, ale też trzeba znać język, bo tylko to daje możliwość poznania ludzi. Kulturę, historię czy logistykę można poznać z literatury i internetu, ludzi tylko przez rozmowę, obserwację, uważność. Dlatego tak ubolewam nad swoimi brakami lingwistycznymi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam gdzieś ostatnio o najnowszym wynalazku, który tłumaczy z wielu języków świata symultanicznie, imitując głos mówiącego. Może niedługo będziemy mogli dogadać się z każdym, mówiąc we własnym języku:)

      Usuń
    2. Nie wiem, czy się do tego przyzwyczaję. Korzystam czasami z tłumacza internetowego, który też może tłumaczyć mówiąc, nie tylko pisząc treść, ale o ile tłumaczenie pisane mi odpowiada bardzo nie lubię tego gadanego. Taki defekt mam :(, ale dobrze, że jest bo ułatwia życie w pewnych sytuacjach

      Usuń
    3. Teraz jest bardzo prymitywny, ale w niedalekiej przyszłości to się zmieni. Popatrz, jak ta technologia szybko się rozwija. W naszym dzieciństwie (czyli nie tak dawno😉) nikt sobie nawet nie wyobrażał takiego tłumacza. Nie było nawet internetu..

      Usuń
  8. Z przyjemnością przeczytałam Twój ostatni wpis. Cudownie jest popatrzeć na piękne i słoneczne miejsca kiedy u nas szaro i buro. Zgadzam się z Potockim że kraj najlepiej poznaje się będąc bliżej mieszkańców ich codziennego życia. Wspaniała podróż pozdrawiam serdecznie B

    OdpowiedzUsuń
  9. Znana osobowość - znane miejsce. Uwielbiam takie wpisy blogowe.

    OdpowiedzUsuń
  10. A...Broniewski ciągle jeszcze nie zasłużył na kilka słów? Pozdrawiam mimo to, wiosennie prawie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płock nie zasłużył. Dom, w którym się poeta urodził, jest mało dostępny, żeby nie powiedzieć w ogóle niedostępny.

      Usuń
  11. Wracając do Potockiego, to przypomniało mi się, jak po premierze ,,Rękopisu..." pisano w jednej z recenzji o ,,hektarach biustów". Tak było...)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Go(n)towiec Podróżny19 marca 2023 17:29

    A my już za chwilkę wybieramy się w te rejony, więc lektura obowiązkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zarówno Malaga jak i Malta zajmują specjalne miejsce w moim turystycznym sercu 😛 w Hiszpanii byliśmy w podróży poślubnej, a na Malcie z pierwszą fasolą w brzuchu. Dlatego z największą przyjemnością wróciłam do tych miejsc czytając o nich :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Potocki był niezwykłym twórcą, filozofem, artystą, inzynierem, wizjonerem i bardzo przewyższał swoją epokę. Ale też był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Wspomniana książka, jak Księga z tysiąca i jednej nocy. Tak fascynująca jak Hiszpania ze swoją arabską historią. Bardziej znali ją Francuzi niż my.
    Fajnie pojechac w ciepłe kraje, gdy u nas zima. Tez tak lubiłam. A teraz zmieniły mi się preferencje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że jest tak mało znany. Może dlatego, ze pisał po francusku. Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. ,,...nie znam języka francuskiego ale dużo dobrego o nim słyszałem" (Grzegorz Wasowski) :-)

      Usuń
  15. Ciekawe 👍 Nie znałem historii Potockiego i sam film też warto sobie przypomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  16. Go(n)towiec podróżny2 maja 2023 09:07

    same ciekawostki opisujesz, a zdanie Potockiego o podróżujących nadzwyczaj trafne, choć tak dawno wypowiedziane. Pozdrawiamy już z Portugalii

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne zdjęcia, bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza (choćby anonimowego) daje mi poczucie, że warto dalej tworzyć ten blog, bo ktoś go jednak czyta:)