Właśnie zadebiutowałam jako powieściopisarka 😉Oparta na faktach biografia rodziny Towiańskich, żyjącej w XIX wieku, ukazała się w tym tygodniu.
Przybliża w przystępny, nienaukowy sposób Andrzeja Towiańskiego i jego najbliższych, w tym stryja imiennika, konfidenta, z którym go mylono. Fabuła obejmuje nieznane dotąd losy dorosłych dzieci Towiańskich, zarówno z rodziny carskiego szpiega, jak i mistyka. Śledzimy historię między innymi Jana Towiańskiego, wychowawcy synów Władysława Czartoryskiego oraz jego brata Adama, właściciela Żelazowej Woli, który uratował miejsce urodzenia Fryderyka Chopina od kompletnej ruiny. Zaglądamy do alkowy, by dowiedzieć się, jakim małżeństwem byli państwo Towiańscy i Guttowie.
A oto fragmenty książki, zamieszczone na okładce:
Dostępna jest zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej tu: https://www.e-bookowo.pl/self-publishing/towianscy.html
Książka liczy 268 stron |
Jest możliwość zakupienia książki bezpośrednio u mnie z autografem. Proszę pisać na az44@wp.pl Wysyłam w cenie promocyjnej.
Jestem bardzo ciekawa Waszych recenzji.
Gratuluję wydania pierwszej powieści.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńGratuluję Agnieszko! Wspaniale ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńDzięki 😘
UsuńBrawo, cieszę się i gratuluję. Będę na te ksiazke polowal. Tomasz B. Gutt
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńGratuluję ci serdecznie, Agnieszko. Jesli tylko ksiazka pojawi sie w mojej bibliotece, na pewno będę ja chciała przeczytać, bo powyższe fragmenty pobudzają apetyt na więcej!:-)*
OdpowiedzUsuńDziękuję. Spraw, żeby się pojawiła. Samo się nie zrobi😉
UsuńSerdecznie gratuluje! Chętnie bym ją przeczytała. Pozdrawiam cieplutko!💚
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chętnie wyślę. Proszę do mnie napisać na az44@wp.pl
UsuńFragmenty zachęcające. Skąd Pani wzięła to rodzinne zdjęcie na okładkę?
OdpowiedzUsuńBiblioteka Narodowa wyraziła zgodę na publikację:)
UsuńDroga Agnieszko, to wielka sprawa, że udało Ci się wydać powieść o rodzinie, której historia pasjonowała Cię od dawna, zgłębiałaś ją prostując zawiłe ścieżki, przekłamania wynikające z niekompetencji i ignorancji. Twój Towiański odrodził się na nowo! Ciekawa jestem szczegółów i chętnie kupię książkę, by je poznać. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów literackich.😍
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Uleczko:)
UsuńGratuluję serdecznie fragmenty zachęcają do przeczytania. Zawsze wierzyłam że po cyklu podróży literackich przyjdzie czas na powieść. Pozdrawiam serdecznie B
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że ktoś we mnie wierzył:)
UsuńWspaniały debiut gratuluję serdecznie. Zdaję sobie sprawę z ogromu pracy by zdobyć potrzebne materiały a jestem pewna że opierałaś się na dokumentach.Trzymam kciuki za kolejne plany. Pozdrawiam podróżniczka
OdpowiedzUsuńDziękuję. Owszem, pracy było sporo, ale przyjemności z pisania więcej. Pozdrawiam:)
UsuńSerdecznie gratuluję wydania książki ale też wytrwałości w zbieraniu materiałów i podczas pisania. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńAleż trafiłaś w "moje klimaty"...;o)
OdpowiedzUsuńCzyli mam wysłać? 😉
UsuńNie rozumiem pytania...;o)
UsuńCiekawy debiut gratuluję. Muszę przyznać że spodziewałem się czegoś nowego ponieważ cykl podróży literackich wydawał mi się tylko początkiem przygody z pisarstwem. Wierny czytelnik
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy moja "przygoda z pisarstwem" jeszcze potrwa, ale kto wie...
UsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńIdealnie na listopadowe wieczory
Poproszę o jedną sztukę
Ależ proszę bardzo:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoszewki piękne, ale to nie jest blog;)
UsuńJeśli w przystępny, nienaukowy sposób przybliża postacie, a jednocześnie nie urąga prawdzie historycznej, to czego chcieć więcej. Gratuluję
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAgnieszko, przeczytałam twoje dzieło. Wspaniała lektura. Gratuluję ci! Wszystko mi się poukładało w głowie i w sercu. Pierwsze spotkanie Andrzeja z Adamem wycisnęło łezkę. Będę do tego wszystkiego wracać. Kto wie, może to umiłowanie słodyczy mam po 3x pra 😍. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję:)
UsuńJestem w połowie książki i już wiem że to wspaniała pozycja. Wciąga czytelnika całkowicie. Jednocześnie zdaję sobie sprawę ile wysiłku kosztowało znalezienie wszelkich źródeł by to stworzyć. Brawo udało Ci się. Pozdrawiam serdecznie B. Wracam do lektury..
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWlasnie dowiedzialam sie od Gordyjki o Twojej nowej ksiazce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluje.
Stokrotka czyli Jadwiga Smigiera
Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńAgnieszko przepraszam za pomylke.
OdpowiedzUsuńZajrzyj prosze do Gordyjki.
Stokrotka
Nic się nie stało 😉
UsuńGratuluję publikacji i sukcesu!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co znaczy sukces, ale dziękuję:)
UsuńBrat mojego prapradziadka był oryginałem niepospolitym. Książka bardziej skupia się na Towiańskim i historii jego najbliższych osób, więc trochę jest tam i o Ferdynandzie, ale przede wszystkim autorka pokazuje jak rozwijała się idea (tak to chyba trzeba nazwać) Towiańskiego , jak zapaliła się nią duża część Wielkiej Emigracji, jak z wielkiego płomienia zgasła, ale przetrwała w kole domowym w Zurychu i stąd promieniowała jeszcze długo na różne środowiska. Gorąco polecam. Tomasz B. Gutt
OdpowiedzUsuń